W poprzednim sezonie Vistal Łączpol Gdynia świętował mistrzostwo Polski. W drodze po złoty medal wyeliminował m.in. SPR Lublin, który dość gładko ograł w półfinale. Dziś z tamtego zespołu zostało bardzo mało, a zdecydowanym faworytem sobotniego spotkania jest SPR Lublin.
Podopieczne Edwarda Jankowskiego mają bardzo napięty terminarz – w ciągu ośmiu dni zagrały cztery mecze. Najważniejsze jednak, że wszystkie spotkania zakończyły się pewnymi zwycięstwami SPR.
– Dziwnie czułyśmy się w tym tygodniu, bo po raz pierwszy od dawna mogłyśmy spokojnie potrenować. Sztab szkoleniowy nic nie zmieniał w naszych przygotowaniach. Ćwiczymy tak samo, jak przed każdym meczem – wyjaśnia Małek.
Takiego komfortu nie mają szczypiornistki Vistalu. W środę z pracą pożegnał się trener Andrzej Nierzawa, który został zatrudniony w Gdyni na początku sezonu. Klub pod jego wodzą nie osiągał satysfakcjonujących wyników, a w czarną rozpacz kibiców Vistalu wpędziła wysoka porażka z Ruchem Chorzów.
I chociaż oficjalny komunikat brzmi, że powodem rozstania z Nierzawą były sprawy osobiste trenera, to można domyślać się, że jego koncepcja po prostu nie sprawdziła się w Gdyni. Tymczasowo jego obowiązki przejął dotychczasowy drugi trener, Adrian Struzik.
– Vistal nadal pozostaje groźnym zespołem. Jego najmocniejszą stroną jest bramka, gdzie świetnie spisują się Małgorzata Gapska i Beata Kowalczyk. Należy również uważać na obrotową Patrycję Kulwińską i szybką skrzydłową, Katarzynę Koniuszaniec – mówi Małek.
Sobotni mecz rozpocznie się o godz. 17 w hali Globus.
TRANSMISJA W POLSACIE SPORT
Szlagier szóstej kolejki – mecz SPR Lublin z Vistalem Łączpol Gdynia będzie można obejrzeć na antenie Polsatu Sport. Transmisja na żywo rozpocznie się w sobotę o godz. 17.