Po spadku z I ligi w AZS AWF Biała Podlaska działacze próbują uporządkować sprawy organizacyjne. Zarząd klubu spotkał się z dotychczasowymi sponsorami, władzami Zamiejscowego Wydziału Wychowania Fizycznego w Białej Podlaskiej i trenerami Sławomirem Bodasińskim oraz Leszkiem Siejwą.
Najważniejsze dla sekcji piłki ręcznej jest to, że rysuje się w miarę spokojna przyszłość w II lidze. – Z szóstki sponsorów, wspierających zespół w I lidze, wszyscy zadeklarowali dalszą współpracę. A to jest dla nas bardzo ważne – podkreśla Mariusz Lichota, prezes AZS.
– Drużyna nadal będzie otrzymywać też wsparcie od uczelni. Ze wstępnych rozmów mamy obiecane środki od prezydenta miasta. Do końca tego tygodnia wyjaśni się, na jakie kwoty możemy liczyć w naszym budżecie.
Od zasobności klubowej kasy zależy przyszłość kilku, szczególnie kluczowych zawodników. Koncepcja budowania drużyny, która ma zadanie powrócić do I ligi, jest prosta. Zostaną piłkarze nadal studiujący na ZWWF.
Są jednak i tacy, którzy skończyli lub lada dzień, skończą studia i zostaną magistrami. Świeżo upieczonym absolwentem jest już rozgrywający Kacper Żuk. Niebawem dołączą do niego Tomasz Morąg i Robert Deszczyński.
– Cała trójka wyraziła chęć dalszej gry w AZS. Poznaliśmy ich oczekiwania finansowe, w przypadku zawierania z nimi nowych kontraktów. Jeszcze nie wiemy czy zdołamy im sprostać – zaznacza Lichota.
Po zakończeniu sezonu do dymisji podał się Sławomir Bodasiński. – Podsumowując zakończony sezon trener odmówił dalszej współpracy. Stwierdził, że chce odpocząć. ale zapewnił, że będzie służył swoją pomocą – wyjaśnia prezes.
Zarząd klubu zaproponował funkcję pierwszego trenera Leszkowi Siejwie. Do tej pory był on asystentem Bodasińskiego, odpowiedzialnym także za pracę z bramkarzami. Nowy szkoleniowiec ma podjąć decyzję w tym tygodniu.