Mistrzostwo Polski zawodniczki z Lublina mają już w kieszeni. Teraz najważniejsze będą mecze finałowe Pucharu Polski i Challenge Cup. Zanim jednak podopieczne Roberta Lisa powalczą o dwa, kolejne tytuły czeka je spotkanie ligowe. W niedzielę o godz. 18.30 zagrają w Elblągu z trzecim w tabeli Startem
Jubileuszowe, 20 złote medale w historii klubu z Lublina MKS Perła wywalczył w środę. Wszystko dzięki wyjazdowej wygranej z GTPR Gdynia 26:17. Pierwsza część zawodów nie zapowiadała jednak tak wysokiego wyniku.
– Robiliśmy głupie błędy w pierwszej połowie. Nie mogłyśmy tego powtórzyć po przerwie i trener mocno nas motywował w szatni. Zapewniłyśmy sobie mistrzostwo Polski, ale podchodzimy do tego na spokojnie. Mamy przed sobą jeszcze sporo ważnych meczów, zwłaszcza pucharowych i liczymy na potrójną koronę – mówiła na antenie TVP Sport Aleksandra Rosiak.
Dla niej to pierwszy tytuł wywalczony z lubelskim klubem. Znacznie więcej medali ma Małgorzata Rola. – Nie jestem pewna, czy to jest 12, czy 13 mistrzostwo w mojej karierze. Każde cieszyło jednak tak samo. Fajnie, że po nieudanym, poprzednim sezonie potrafiłyśmy się podnieść i wróciłyśmy na szczyt w tak dobrym stylu – cieszy się zawodniczka.
Wyjaśnia też, że celem MKS jest teraz potrójna korona. – Cieszy, że mistrzostwo zdobyłyśmy tak szybko, bo dzięki temu będziemy mogły skoncentrować się teraz na pozostałych rozgrywkach. Po to się ciężko pracuje, żeby wygrywać, więc wierzymy, że wywalczenie potrójnej korony jest możliwe – zapewnia Rola. Dodaje również, że dwa finały dzień po dniu będą dużym wyzwaniem, ale nie są niemożliwe do wygrania.
– Jesteśmy bardzo dobrze przygotowane. Przyzwyczaiłyśmy się już do grania co trzy dni. Myślę, że poradzimy sobie też z grą w sobotę i niedzielę. Kiedyś w tym systemie rozgrywane były przecież najważniejsze spotkania w fazie play-off. Na pewno damy z siebie wszystko i będziemy walczyć do samego końca – przekonuje skrzydłowa klubu z Lublina.