Już dzisiaj o godzinie 17 Azoty Puławy podejmą we własnej hali w zaległym spotkaniu czwartej kolejki Zagłębie Lubin. Być może w zespole gospodarzy zadebiutuje nowy nabytek Słoweniec Andraż Velkavrh.
Puławski klub zaskoczył decyzją o podpisaniu kontraktu z reprezentantem Słowenii. 24-latek związał się kontraktem do czerwca 2022 roku.
Nowy nabytek jest środkowym rozgrywającym. Przygodę z piłką ręczną zaczynał w wieku 10 lat w zespole Cimos Koper. Po ogłoszeniu przez klub bankructwa został reprezentantem RD Koper z którym zadebiutował w seniorskich rozgrywkach na poziomie trzeciej ligi. W 2014 roku Velkavrh został zawodnikiem RD Izola, skąd w 2016 roku przeszedł do Branika Maribor. Spędził w nim cztery lata. To tam środkowy rozgrywający zdobył swój pierwszy w karierze medal – srebro mistrzostw Słowenii.
Zagrał też w europejskich pucharach. Jednak największym sukcesem 24-latka jest złoty medal wywalczony z reprezentacją Słowenii w Olimpijskim Festiwalu Młodzieży Europy w Holandii w 2013 roku. Na swojej pozycji szczypiornista walczył będzie o miejsce w składzie z Aliaksandrem Bachko i Bartoszem Kowalczykiem.
– Od początku formacją, która potrzebowała wzmocnienia był środek rozegrania. Nie było łatwo znaleźć odpowiedniego kandydata. Cieszymy się, że doszliśmy do porozumienia z Andrażem, który był związany kontraktem ze swoim klubem. Miejmy nadzieję, że na przyjściu nowego środkowego skorzysta klub, będzie nam łatwiej osiągnąć wyznaczony na bieżący sezon cel – mówi Jerzy Witaszek, prezes Azotów. – Cieszę się, że będę mógł grać w Azotach – mówi na klubowym profilu rozgrywający.
Puławianie planują powrócić na podium mistrzostw Polski. Aby tak się stało muszą wygrywać z każdym przeciwnikiem. Poza zasięgiem jest z pewnością mistrz Polski Łomża Vive Kielce. Być może do ogrania, przynajmniej w spotkaniu w Puławach, będzie wicemistrz kraju Orlen Wisła Płock.
Dzisiejszy przeciwnik Zagłębie Lubin to zdecydowanie mniej wymagający rywal ale w żaden sposób nie można go lekceważyć. Tym bardziej, że Miedziowi nie leżą puławianom.
– Trudno znaleźć przyczynę ale są takie zespoły, z którymi mamy mocno pod górkę. To m.in. Piotrkowianin Piotrków Trybunalski, nie tak dawno też Stal Mielec czy Zagłębie. Zawsze mieliśmy problemy żeby odcinać od podań obrotowego Michała Stankiewicza. Nie wyobrażamy sobie jednak innego scenariusza niż zwycięstwo – zapowiada prezes.