Piłkarze ręczni z Puław w imponującym stylu ograli na swoim parkiecie Spójnię zwyciężając 40:25
Gospodarze od samego początku spotkania byli zespołem zdecydowanie lepszym. W siódmej minucie i trafieniu Pawła Grzelaka Azoty wyszły na trzy bramkowe prowadzenie, która konsekwentnie podtrzymywali przez kolejne fragmenty meczu. W ostatnich dziesięciu minutach ekipa z Puław podkręciła mocniej tempo i dzięki temu wyszła na prowadzenie 15:9. W końcówce Nikola Prce i spółka zagrali co prawda słabiej w defensywie, ale na przerwę zeszli prowadząc 19:14.
W drugiej połowie na parkiecie dominacja brązowych medalistów jeszcze bardziej się powiększyła. Azoty sukcesywnie powiększały przewagę nie tylko dzięki skutecznym akcjom, ale również znakomitej grze między słupkami Valentyna Koshovego i w pewnym momencie na tablicy wyników widniał wynik 26:16. To nie był jednak koniec. Azoty wyraźnie nabrały wiatru w żagle i zdobywały kolejne bramki. Rywale byli bezradni wobec świetnej gry gospodarzy, którzy finalnie zwyciężyli 40:25.
Azoty Puławy – Spójnia Gdynia 40:25 (19:14)
Azoty: Dupjachanec, Koszowy – Kuchczyński 8, Podsiadło 5, Skrabania 4, Masłowski 4, Titow 4, Gumiński 3, Panić 2, Kasprzak 2, Grzelak 2, Jarosiewicz 2, Jurecki 2, Kowalczyk 1, Prce 1.
Spójnia: Michalczuk, Zimakowski, Głębocki – K. Pedryc 7, Kamyszek 5, Rychlewski 3, Marszałek 3, P. Pedryc 2, Męczykowski 1, Kyrylenko 1, Jamioł 1, Brukwicki 1, Kravchenko 1, Dworaczek