FOT. STALKRAŚNIK.PL
Ostatnio piłkarze Stali Kraśnik rozpieszczali swoich kibiców, bo strzelali mnóstwo goli. W niedzielę, w Piotrowicach było skromniej. Niebiesko-żółci ograli tamtejszy POM „tylko” 2:0
W ekipie gości zadebiutował nowy zawodnik. W pierwszym składzie pojawił się niespodziewanie Nigeryjczyk Penn Ikechukwu Orji, który ostatnio grał w... Indiach. Pokazał się z dobrej strony i na pewno będzie dużym wzmocnieniem zespołu Daniela Szewca.
Pierwsza połowa to sporo strzałów w wykonaniu Filipa Drozda. Były napastnik Motoru najlepszą okazję zmarnował w 40 minucie, kiedy huknął w poprzeczkę. Kilka chwil później przyjezdni wreszcie złamali opór beniaminka. Dawid Szczuka bardzo mocno zagrał z prawego skrzydła, a pechową interwencję zaliczył Rafał Bartoszcze, którego rywal praktycznie nastrzelił i futbolówka wylądowała w siatce. Arkadiusz Maj szybko mógł zadać drugi cios jednak jego główka poszybowała tuż nad bramką gospodarzy.
Druga odsłona to znowu kilka okazji przyjezdnych. Majowi i Szewcowi brakowało precyzji. Dopiero w 72 minucie piłkę stracił Michał Ostrowski, przejął ją Penn Orji i zagrał do Drozda, który ustalił rezultat na 0:2. Po tym trafieniu kraśniczanie z większą łatwością stwarzali zagrożenie pod bramką Bartłomieja Wajraka, ale efektu bramkowego już nie było.
– Chyba wystrzelaliśmy się w dwóch ostatnich meczach. W Piotrowicach zabrakło nam skuteczności – ocenia Daniel Szewc, grający trener niebiesko-żółtych. – Nie ma jednak co wybrzydzać. Zdobyliśmy kolejne punkty, trzymamy się blisko czołówki i walczymy dalej. Gorzej było w ataku, ale lepiej funkcjonowała za to defensywa. Wreszcie zaliczyliśmy zero z tyłu.
– Do 35 minuty dobrze się broniliśmy. Stal nie potrafiła nam zagrozić na poważnie. Później trzeba przyznać, że rywale się rozkręcili i mogli zdobyć dwa gole. Mieli jednego, ale po zmianie stron obraz gry był praktycznie ten sam. Znowu długo odpieraliśmy ich ataki, często łapaliśmy też kraśniczan na spalone. Niestety w końcówce dostaliśmy drugą bramkę i było po meczu. Znowu brakowało nam ostatniego podania. To nasza największa bolączka – ocenia Konrad Maciejczyk, trener POM Iskry Piotrowice.
POM Iskra Piotrowice – Stal Kraśnik 0:2 (0:1)
Bramki: Bartoszcze (45-samobójcza), Drozd (72).
POM: Wajrak – Michał Ostrowski, Nogas, Bartoszcze, Jarmuł, Maciej Ostrowski (70 Zając), Korba (63 Fularski), Chrześcijan, K. Orłowski, Al-Swaiti (63 Czajka), Baran (80 Kaczmarczyk).
Stal: Skrzypek – Gawron, Pietroń, Orzeł, Chomczyk, Szczuka (70 Mietlicki), Matysiak (81 Skrzyński), Penn Orji (85 Bolkit), Szewc, Maj (70 Gajewski), Drozd.
Żółte kartki: Bartoszcze – Bolkit.
Sędziował: Mateusz Złotnicki (Lublin). Widzów: 250.