W sobotę rozegrano mecze półfinałowe turnieju FInal Six Pucharu Polski kobiet, który od piątku rozgrywany jest w Lublinie. Najpierw dużą niespodziankę sprawiła Ślęza Wrocław, która ograła Wisłę Can-Pack Kraków 71:65. Później gospodynie – Pszczółka AZS UMCS pokonały Artego Bydgoszcz dokładnie takim samym wynikiem. W nagrodę obie drużyny wystąpią w niedzielnym finale.
Podopieczne trenera Krzysztofa Szewczyka świetnie rozpoczęły spotkanie. Szybko prowadziły 8:3, a później po serii 12:0 powiększyły przewagę nawet do 14 punktów (22:8). W drugiej odsłonie role się jednaj odwróciły. I to całkowicie. To przyjezdne zanotowały świetną passę, a drugą część meczu wygrały aż 27:9. Efekt? Ekipa z Bydgoszczy schodziła na przerwę prowadząc 37:31.
Przed ostatnią kwartą w lepszej sytuacji nadal było Artego. Pszczółka nie zamierzała jednak rezygnować. Prowadzone przez tercet: Leah Metcalf, Drey Mingo i Jhasmin Player lublinianki najpierw doprowadziły do remisu, a później odskoczyły przeciwniczkom na sześć „oczek” (67:61). W końcówce Akademiczki przypieczętowały sukces celnie egzekwując rzuty wolne.
W niedzielę Pszczółka AZS UMCS zagra ze Ślęzą Wrocław o puchar. Początek spotkania zaplanowano na godz. 17.45.
Artego Bydgoszcz - Pszczółka AZS UMCS Lublin 65:71 (10:22, 27:9, 20:19, 8:21)
Pszczółka: Metcalff 17, Makowska 14, Dorogobuzowa 12, Mingo 10, Player 9, Szumełda-Krzycka 5, Owczarzak 4.
Ślęza Wrocław – Wisła Can-Pack Kraków 71:65 (27:10, 11:18, 14:20, 19:17)