LUK Politechnika Lublin zagra u siebie z Mickiewiczem Kluczbork, a Polski Cukier Avia Świdnik zmierzy się na wyjeździe z BBTS Bielsko-Biała. Mecze obejrzymy na platformie Ipla
Oba spotkania odbędą się w ramach pierwszej rundy play-off. Lublinianie rozpoczną o godzinie 17.30, świdniczanie pół godziny później. Przeciwnikiem lubelskiego zespołu, który wygrał rundę zasadniczą, będzie ósma w klasyfikacji ekipa z Kluczborka. Mickiewicz to wbrew pozorom niewygodny przeciwnik.
– Nie zapominajmy, że ten zespół potrafił ograć na swoim boisku aż trzy drużyny z czołówki naszej ligi: nas, Visłę Bydgoszcz i BBTS Bielsko-Biała – zauważa lubelski szkoleniowiec Dariusz Daszkiewicz.
Lublinianie w ostatni czwartek dali popis siły. W meczu na szczycie znokautowali wicelidera Visłę Bydgoszcz w trzech setach – Rozegraliśmy niemal perfekcyjne zawody, prawie ustrzegliśmy się błędów własnych. Z drugiej strony wiemy, że zespół z Bydgoszczy nie pokazał tego, na co faktycznie go stać – przypomina lubelski trener.
Na zakończenie fazy zasadniczej Mickiewicz, nie bez problemów, pokonał na swoim terenie walczącą o utrzymanie Olimpię Sulęcin 3:1. W dwóch setach zespoły grały na przewagi. W pierwszym było 26:24 dla gości, w drugim 34:32 dla gospodarzy.
– Analizujemy grę naszego rywala, szukamy mocnych i słabych stron. Mickiewicz ma dobrych środkowych Przemysława Tomę i Jakuba Lewandowskiego. Przyjmujący Filip Frankowski i Dawid Bułkowski też potrafią zagrozić drużynie przeciwnej. Skupiamy się na własnej grze, jeśli rozegramy dwa dobre mecze to awansujemy do półfinału – zapewnia Daszkiewicz.
Ważnym elementem rywalizacji w ćwierćfinale play-off będzie poradzenie sobie z presją tej fazy rozgrywek. LUK Politechnika ma zadanie wygrania rywalizacji Tauron 1. Ligi i wywalczenie awansu do PlusLigi.
– Będziemy musieli poradzić sobie z tym wyzwaniem. Rywale nie mają tego problemu, oni mogą, a my musimy – dodaje lubelski szkoleniowiec.
Na luzie pojadą do Bielska-Białej siatkarze beniaminka Polskiego Cukru Avii Świdnik (6. miejsce po sezonie zasadniczym). Ich przeciwnikiem będzie trzeci po pierwszej części rozgrywek BBTS.
– Nie mamy nic do stracenia, podobnie jak KPS Siedlce i Mickiewicz Kluczbork czyli drużyny z lokat 7 i 8. Zmierzymy się z jednym z pretendentów do awansu. Zagramy bez presji. Jeśli niepotrzebnie będziemy się spinać to nic z tego nie wyjdzie – zapowiada szkoleniowiec żółto-niebieskich Witold Chwastyniak.
W sezonie zasadniczym świdniczanie dwukrotnie ulegli BBTS po 2:3. W pierwszej rundzie play-off rywalizacja toczy się do dwóch wygranych.