Do siódmej kolejki kibice LUK Lublin musieli poczekać na pierwsze zwycięstwo swoich ulubieńców. Zespół Dariusza Daszkiewicza pokonał na wyjeździe BBTS Bielsko-Biała 3:1
Choć na początku pierwszego seta sporą przewagę uzyskali miejscowi to siatkarze z Lublina z każdą kolejną minutą grali coraz lepiej. Lublinianie wyszli na prowadzenie 13:9, a później pilnowali skutecznie wypracowanej przewagi i wygrali pierwszą partię 25:20.
Drugi set był zdecydowanie bardziej wyrównany, choć cały czas na minimalnym prowadzeniu byli gospodarze. W końcówce jednak lepiej nerwy na wodzy trzymali siatkarze LUK. W ostatniej akcji tej partii Pierre Pujol zagrał nieczysto i to goście mogli się cieszyć z wygrania seta 25:23.
W trzeciej partii wydawało się, że lubelska drużyna pójdzie za ciosem i zakończy mecz w trzech odsłonach. LUK wygrywał 11:7, ale mający nóż na gardle miejscowi zdolali się podnieść i doprowadzili do stanu 16:16. Końcówka seta była bardzo emocjonująca i zakończyła się wygraną BBTS-u 26:24.
Lubelski zespół w czwartym secie od samego początku zaczął uciekać rywalom. Ci jednak nie zamierzali się poddawać i gonili wynik. Siatkarze z Lublina zachowali jednak zimną krew zwyciężyli 25:21, a w całym spotkaniu 3:1 i tym samym odnieśli pierwszą w tym sezonie Plusligi wygraną.
BBTS Bielsko–Biała – LUK Lublin 1:3 (20:25, 23:25, 26:24, 21:25)
BBTS: Woch (10), Gergye (17), Urbanowicz, Hunek (6), Hanes (29), Pujol (3), Teklak (libero) oraz Gil (1), Sinoski, Formela (4)
LUK: Nowakowski (17), Faryna (12), Komenda, Wachnik (17), Jendryk (10), Włodarczyk (17), Watten (libero) oraz Tavares, Romać, Jóźwik (3), Stajer, Gregorowicz (libero)