Tatran Kraśniczyn liczy na spokojne utrzymanie. Do zespołu wraca Piotr Mazurek, który pierwszą rundę spędził w trzecioligowej Chełmiance
Mazurek był jedynie wypożyczony do drużyny trenera Artura Bożyka, ale po dobrym początku jeszcze w trakcie rozgrywek pożegnał się z zespołem. Ostatecznie zaliczył osiem występów, w tym cztery w podstawowym składzie. – Piotrek nie wykorzystał swojej szansy, którą otrzymał. Szkoda. Z drugiej strony chce powrócić do nas, więc nie możemy mu zabronić. Każdy zawodnik przyda się drużynie. Naszym celem jest utrzymanie w chełmskiej klasie okręgowej. Myślę, że zajęcie co najmniej 10. miejsca zagwarantuje pozostanie na kolejny rok na tym szczeblu rozgrywek – mówi Lucjan Fedak, prezes Tatrana.
Sen z powiek spędza prezesowi oraz trenerowi fakt małej liczby młodzieżowców. W tej chwili warunki tej kategorii wiekowej spełniają trzej piłkarze. To 20-letni obrońcy Sebastian Stasiuk, Marek Dubaj i Łukasz Soczyński. – Na boisku musi występować dwóch takich graczy. A więc brakuje nam jednego do zmiany – ubolewa prezes. W kręgu zainteresowań jest Karol Smorga ze Znicza Siennica Różana. – Piłkarz trenuje z nami. Zobaczymy, jak potoczą się jego losy – zastanawia się Fedak.
Przed rundą wiosenną nie zanosi się na spektakularne zmiany w drużynie z Kraśniczyna. W dalszym ciągu trener Mirosław Berbeć nie będzie mógł skorzystać z Damiana Sadlaka. 25-letni pomocnik, który w wakacje powrócił ze Startu Krasnystaw, już w pierwszym spotkaniu z Bratem Siennica Nadolna nabawił się kontuzji. Uraz był na tyle poważny, że piłkarz nie mógł zagrać w rundzie jesiennej. Prognozy nie są optymistyczne i wszystko wskazuje na to, że doświadczony zawodnik w dalszym ciągu nie pomoże kolegom na boisku. – Szkoda, że Damianowi przytrafił się ten uraz. Gdyby był w pełni sił mielibyśmy z niego pożytek. Znowu będziemy musieli radzić sobie bez niego – ubolewa prezes.
Do pozytywów klub z Kraśniczyna może zaliczyć spore zainteresowanie grą w Tatranie. – Na frekwencję nie możemy narzekać. W treningach uczestniczy ponad 20 piłkarzy. Spotykamy się w środy i piątki, a w niedziele rozgrywamy mecze kontrolne. Na razie pracujemy na orliku, dochodzi także siłowania.
Tatran rozegrał już dwie gry kontrolne. Zremisował 1:1 ze Zrywem Gorzków oraz pokonał 1:0 Astrę Leśniowice. Zwycięskiego gola strzelił Adam Barzał. Już w niedzielę kolejnym przeciwnikiem będzie Vojsławia Wojsławice. W planach jest również sparing z Ruchem Izbica.