W poniedziałek piłkarze Lublinianki wznowili treningi. Trener Grzegorz Białek miał do dyspozycji 24 zawodników. Jeżeli wszystko potoczy się po myśli szkoleniowca, to w nowym sezonie klub z Wieniawy może dysponować całkiem mocnym składem
W gronie ćwiczących byli chociażby: Jacek Paździor (ostatnio Lewart Lubartów), Bartosz Nogas (Hetman Żółkiewka), Andrzej Gutek (miał wieszać buty na kołku, ale skoro jest potrzebny to postanowił grać dalej), sporo młodzieży z BKS i Widoku Lublin, a także kilku graczy, którzy zostali w kadrze, jak: Erwin Sobiech, Karol Banachiewicz, Oskar Wróbel, czy Dawid Skoczylas. Na rozmowach pojawili się także trenujący obecnie z Avią Świdnik Michał Wołos i Piotr Stefański. Między słupki może za to wrócić Mateusz Zawiślak z Avii, ale zawodnik też tydzień ma jeszcze spędzić w Świdniku, bo żółto-niebiescy chwilowo zostaliby bez golkipera. Za około dwa miesiące do gry może wrócić także Marcin Zapał.
– Jak widać kadrowo nie ma takiej tragedii, jak niektórzy się obawiali – śmieje się Grzegorz Białek, trener Lublinianki. – Na razie jest u nas sporo młodzieży i ten tydzień poświęcimy na przegląd zawodników. Z licznej grupy postaramy się wybrać najlepszych i od kolejnego tygodnia zabieramy się ostro do pracy. Jacek Paździor doszedł już do porozumienia z prezesem i w nowym sezonie nam pomoże. Czekamy jeszcze na to, jak potoczą się losy Michała Wołosa i Piotra Stefańskiego. Jest jednak szansa, że i oni nadal będą u nas – dodaje szkoleniowiec.
Niewykluczone, że do Lublina wróci także Karol Kalita. 20-latek świetnie spisywał się w III lidze w rundzie jesiennej. Później wrócił jednak do Wisły Puławy i chociaż w II lidze strzelił dwa gole w 13 meczach to w kadrze pierwszoligowca nie ma już dla niego miejsca. – Rozmawiałem z Karolem. Sytuacja jest jasna. Najpierw szuka sobie zespołu w trzeciej lidze. Jeżeli mu się nie uda nigdzie załapać to wtedy zagra w Lubliniance. Gdybyśmy byli w trzeciej lidze nie byłoby z tym żadnego problemy – wyjaśnia trener Białek. Informuje też, że podobna sytuacja jest z Mateuszem Majewskim. – Na razie Mateusz jest sprawdzany w Radzyniu Podlaskim. Z tego co wiem Orlęta zdecydują się jednak na jednego z napastników: Pawła Piątka z Motoru, albo Mateusza. Jeżeli nie uda mu się podpisać umowy w Radzyniu to także zagra u nas.
W kadrze mogą się także znaleźć wracający z wypożyczeń: Rafał Stępień, Jakub Wiśniewski i Dominik Ptaszyński. Na wakacjach przebywa z kolei Jakub Kosiarczyk, ale w piątek ma być na treningu. Pierwszy przegląd kadry Lublinianki będzie można zobaczyć dzisiaj o godz. 19 na stadionie przy Al. Zygmuntowskich. Drużyna trenera Białka zagra sparing z POM Iskrą Piotrowice. W sobotę o godz. 11 na tym samym obiekcie rywalem klubu z Wieniawy będzie z kolei Wisła II Puławy