

Ostatnia porażka z MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski wprowadziła w obozie PGE MKS El-Volt Lublin sporo nerwowości. Przypomnijmy, że w poprzednim tygodniu wicemistrzynie Polski zostały sensacyjnie rozgromione 17:26 przez zespół, który w większości jest złożony z byłych zawodniczek lubelskiego klubu.

- Na pewno ciężko jest się pozbierać po takim meczu, ale trzeba zrobić wszystko, by już więcej takie spotkanie w naszym wykonaniu się nie powtórzyło. Nie można zespołu skreślać po jednym meczu. Cały sezon przed nami. Trzeba podkreślić, że jeszcze nie trenowaliśmy w pełnym składzie. Nie chcę dziewczyn za bardzo usprawiedliwiać, ale przed meczem z Piotrcovią mieliśmy jeden trening wspólny, a do tej pory nie mamy gotowych do grania trzech zawodniczek z pierwszego składu. To są nasze największe bolączki – mówi trener PGE MKS El-Volt Lublin Paweł Tetelewski.
Pozytywną informacją jest jednak fakt, że szansa na rehabilitację przychodzi bardzo szybko, bo już we wtorek w hali Globus lubelski klub podejmie Eneę MKS Gniezno. Trzeba jednak pamiętać, że nie jest to łatwy przeciwnik. Wprawdzie drużyna z Wielkopolski zajmuje dopiero 7 miejsce w ligowej tabeli, to trzeba pamiętać, że stawka jest bardzo zbita. Gnieźnianki tracą do lublinianek tylko 3 pkt. A kiedy dodamy do tego fakt, że w przeszłości potrafiły niejednokrotnie napsuć krwi drużynie z Lublina, to w ten sposób zapowiada się bardzo interesujący mecz. - Mamy naprawdę dobre indywidualności, ale ta piła musi iść. Musimy szukać przewag, dziur, wykorzystywać swoje atuty. Musimy to posklejać w całość i grać bardziej drużynowo. To jest sport. Zdarzają się zwycięstwa, ale też porażki. Oby było ich jak najmniej. Najważniejsze byśmy nie spuszczały głów. Wszystko przed nami. Musimy podnieść głowy, wyjść na mecz z Gnieznem, pokazać dobrą piłkę ręczną i wygrać. Na pewno nie będzie to proste, bo zespół z Gniezna to fajna drużyna. Dobrze się buduje. Widać zmianę na plus po zmianie trenera. Dziewczyny grają bardzo szybko i mocno w obronie. Mam nadzieję jednak, że podniesiemy się po tej porażce z Piotrcovią i pokażemy inne oblicze naszego zespołu – mówi Daria Szynkaruk, zawodniczka PGE MKS El-Volt Lublin. - Przeanalizowaliśmy mecz z Piotrkowem Trybunalskim. Próbujemy ustawić taktykę na Gniezno i w jakim składzie byśmy nie zagrali, zrobimy wszystko, by trzy punkty zostały w Lublinie. Nasi rywale to na pewno dobry zespół. Reprezentantki Polski, mocna Słowenka plus fajne skrzydła. To kompletny zespół, który dosyć mocno gra w obronie, dużo biega. Mają nowego trenera i próbują nowych rzeczy. Na pewno przyjadą do Lublina i łatwo tych punktów nie oddadzą – dodaje Paweł Tetelewski.
Spotkanie rozpocznie się o godz. 20.30 i będzie pokazywane na żywo na antenie Polsat Sport 2. Lubelski klub z okazji Dnia Chłopaka przygotował specjalną ofertę biletową. Drugą wejściówkę można zakupić w cenie wynoszącej zaledwie 5 zł. Kibice już na wejściu do hali otrzymają słodkie upominki, a w przerwie spotkania można będzie wygrać weekend z elektryczną Škodą Enyaq. Najliczniej reprezentowana szkoła otrzyma sprzęt sportowy marki METEOR. Tradycyjnie nie zabraknie też pełnej atrakcji dla najmłodszych strefy małego kibica.
