

To było już kolejne podejście lubelskiej spółki Grabscy do budowy bloków na terenie osiedla Koszary w Zamościu. Tym razem radni zgodzili się na realizację inwestycji w trybie lex deweloper. Ale nie obyło się bez dyskusji.

Sporo pytań i wątpliwości mieli w poniedziałek (29 września) na sesji radni klubu Koalicji Obywatelskiej. Janusz Kupczyk, Agnieszka Jaczyńska i Anna Przytuła wyrażali przede wszystkim obawy dotyczące trudności komunikacyjnych, jakie może wywołać ta inwestycja. Na działce położonej między ulicami Piłsudskiego, Kamienną i Koszary zaplanowano bowiem trzy czterokondygnacyjne bloki ze 199 mieszkaniami.
Projekt, który trafił pod obrady był inny od tego, jaki inwestor już wcześniej, jeszcze w poprzedniej kadencji przedstawiał radnym. Zrezygnowano z jednego budynku, ograniczono nieco wysokość bloków.
Jednak radni KO podkreślali, że nowe osiedle nadal nie będzie współgrało architektonicznie z zabudową w Koszarach. Dodajmy, że teren, który spółka Grabscy kupił kilka wiele lat temu od Agencji Mienia Wojskowego, jest wpisany do rejestru zabytków nieruchomych województwa lubelskiego jako układ urbanistyczny tworzony przez zachodnią część dawnych koszar.
Głos w dyskusji zabierał też projektant planowanego osiedla, mówiąc o nim w samych superlatywach.
Ostatecznie Rada Miasta Zamość dała zgodę na tę inwestycję. Za zagłosowało 14 osób, głównie z klubów PiS i prezydenta Rafała Zwolaka. Przeciwko byli Jaczyńska, Przytuła i Kupczyk oraz Jan Wojciech Matwiejczuk (KWW Andrzeja Wnuka). Od głosu wstrzymali się Szczepan Kitka (PiS), Andrzej Samborski (KO) oraz Krzysztof Sowa i Zdzisław Wojtak (KWW Andrzeja Wnuka).
Jak przekazano podczas sesji, inwestycja ma być rozłożona na etapy. Bloki będą oddawane do użytku jeden po drugim w ciągu 6 lat.
Na placu, gdzie staną, rosną obecnie 42 drzewa. Większość z nich (24) miałaby zostać zachowana. Natomiast w miejsce 18 wyciętych inwestor zobowiązał się dokonać nasadzeń nowych 64 drzew wzdłuż ulicy Koszary i Kamiennej.
Na tej samej sesji radni procedowali jeszcze jedną uchwałę w sprawie inwestycji w trybie lex deweloper. Dotyczy budowy jednego bloku przy ulicy Kresowej. W tym przypadku obywło się bez jakiejkolwiek dyskusji. Za udzieleniem zgody inwestorowi zagłosowało 20 osób. Dwie wstrzymały się od głosu. Ma tam powstać czterokondygnacyjny budynek z maksymalnie 50 mieszkaniami.
