Grzegorz Zengota wsiadł na motocykl żużlowy i po niemal dwóch latach zrobił pierwsze kółka na torze. Zawodnik Motoru Lublin odnowił również licencję żużlową. - Mam nadzieję, że już niedługo się zobaczymy na stadionach - napisał w mediach społecznościowych.
- Po niemalże dwóch latach ciężkiej przeprawy dopiąłem swego i wsiadłem na motocykl żużlowy i odbyłem pierwsze treningi. Efekt był lepszy niżeli sam zakładałem i już na pierwszym treningu zasuwałem z pełnym gazem, a na drugim treningu jeździłem już spod taśmy - napisał na Facebooku Grzegorz Zengota.
Jak dodał, po tej jeździe poszedł za ciosem i w czwartek odnowił licencję żużlową w Zielonej Górze.
Przypomnijmy, że żużlowiec miał poważny wypadek w marcu 2019 r. - złamał nogę na treningu motocrossowym w Hiszpanii. Uraz był na tyle poważny, że nie było wiadomo, czy Grzegorz Zengota wsiądzie jeszcze na motocykl.
- Wyjadę na tor wtedy, kiedy doktor da mi zielone światło. Mogę robić coraz więcej fizycznie, więc cieszę się z każdego takiego małego kroku naprzód. W tym roku bardziej skupię się na tym, żeby nadrobić zaległości w postaci tych niemal dwóch lat. Będę chciał pojeździć, a jeżeli uda się szybko to nadrobić, to kto wie. Nie wiem, czego sam mam się spodziewać po tym wyjeździe na tor - mówił nam zawodnik na początku sierpnia.
Milo mi poinformować wszystkich, którzy głęboko wierzyli w to, że się uda. Po niemalże dwóch latach ciężkiej przeprawy...
Opublikowany przez Zengiego Racoga - Grzegorza Zengotę #29 Czwartek, 27 sierpnia 2020