Janusz Kołodziej wywalczył tytuł indywidualnego mistrza Polski na swoim domowym torze w Lesznie. W rywalizacji wziął także udział Wiktor Lampart ze Speed Car Motoru Lublin, ale był on tylko zawodnikiem drugoplanowym
Zwycięstwo żużlowca Fogo Unii Leszno jest dosyć zaskakujące. Ten sezon pokazał jednak dwie rzeczy: Kołodziej jeździ w kratkę, ale ciągle jest bardzo mocnym zawodnikiem (w połowie czerwca wygrał przecież zawody z cyklu Speedway Grand Prix w Pradze).
Nieco zawiedziony może być za to Bartosz Zmarzlik, który bez przeszkód objeżdżał rywali w rundzie zasadniczej zmagań. Był bezbłędny, a noga powinęła mu się dopiero w finale i musiał zadowolić się srebrnym medalem. Najlepszą „czwórkę” uzupełnili Maciej Janowski i Piotr Pawlicki.
W tej prestiżowej, 18-osobowej stawce znalazł się również żużlowiec Speed Car Motoru Lublin – Wiktor Lampart. Młodzieżowiec miał jednak małe szanse na sprawienie sensacji. Wystartował w sumie pięć razy i zgromadził 4 punkty. Jednak w 13. biegu pokazał, na co go stać. Pokonał Patryka Dudka i Maksyma Drabika, a przyjechał jedynie za plecami Macieja Janowskiego. Lampart zajął ostatecznie 13. miejsce w zestawieniu.