Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Zniszczony został neon przedstawiający rusałkę, który wisiał przy ul. Zamojskiej na fasadzie domu handlowego przebudowywanego obecnie na obiekt mieszkalny. Kiedyś planowano, że neon zostanie przeniesiony do holu budynku. Ale taka decyzja nie zapadła.
49 tys. zł odszkodowania domaga się od Centrum Kultury jego były pracownik Szymon Pietrasiewicz, który pozwał instytucję do sądu. Zarzuca jej, że prawdziwym powodem jego zwolnienia z pracy była jego aktywność społeczna
Skarga na prezydenta, złożona do Rady Miasta przez Fundację Wolności, została dzisiaj uznana za bezzasadną. Poszło o zmianę nieuwzględnienie na liście zwycięskich projektu „Neony dla Lublina” autorstwa Szymona Pietrasiewicza. Zakładał on umieszczenie w Lublinie pięciu neonów wybranych w konkursie z nagrodami.
Autorski przegląd tygodnia.
Prawdziwymi powodami mojego zwolnienia jest zaangażowanie w obronę przed zabudową Górek Czechowskich i sprzeciw wobec budowy nowego stadionu żużlowego – mówi Szymon Pietrasiewicz, zwolniony właśnie z Centrum Kultury w Lublinie. – Były zastrzeżenia do pracy, a poglądy można mieć różne – ripostuje szef miejskiej instytucji.
Obecnie trwają prace nad zmianą miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, który umożliwi w dolinie Bystrzycy, na terenie po dawnym Lubelskim Klubie Jeździeckim, budowę stadionu żużlowego. Obiekt jest planowany na terenie zalewowym, który aktualnie stanowi enklawę zieleni nieurządzonej oraz jest ostoją zwierzyny. Leży niemalże w środku mapy administracyjnej Lublina obok dwóch ważnych sypialni: Wrotkowa oraz LSM.
Nie zgadzamy się, by nieliczna grupa zagłuszyła wolę większości – oświadczają kibice popierający budowę stadionu żużlowego na terenach po Lubelskim Klubie Jeździeckim, w miejscu wskazanym przez Ratusz. Na środę szykują akcję poparcia dla tej lokalizacji.
„Oddajcie nasze drzewa” i „Ratusz na 1-go Maja robi sobie z ludzi jaja” to tylko niektóre z haseł z tekturowych tablic, które dzisiaj po południu pojawiły się na drzewach rosnących wzdłuż ul. 1 Maja.
Dwa dni przetrwała rzeźba ustawiona w czwartek nad Bystrzycą na tyłach os. Przyjaźni. - Teraz to jest pomnik wandalizmu - mówi Szymon Pietrasiewicz z Centrum Kultury.
Wodne ssaki, ptaki, rośliny – na miejskim plenerze rzeźbiarskim powstało kolejne sześć rzeźb, które wylądują na bulwarze przy Bystrzycy.
Na jednej z kamienic przy ul. Zamojskiej świeci już neon „Brejdaki” Tomasza Pieńczaka. Praca powstała w ramach akcji NEONArt. Kolejne neony - „Kalina” Michała Lewkowicza i „O tak O” Michała Loby - pojawią się w mieście prawdopodobnie w ciągu miesiąca.
O zmianę planów przebudowy ul. 1 Maja apelują do Ratusza aktywiści Lubelskiego Ruchu Miejskiego. Twierdzą, że ulica powinna się stać miejscem do wspólnego spędzania czasu. Ich zdaniem należy tutaj m.in. jeszcze bardziej ograniczyć liczbę miejsc parkingowych. Czy proponowane poprawki są jeszcze możliwe?
Władze miasta przekonują: ta przebudowa jest niezbędna i trzeba ją zrobić teraz, bo inaczej stracimy unijne pieniądze, a bez nich miasto nie udźwignie tej inwestycji. Dlatego nie można zmienić projektu przebudowy, który jest dobry i nie zakłada za dużej wycinki drzew. Przeciwnicy przebudowy w kształcie zatwierdzonym przez Ratusz mówią, że projekt jest zły, bo poszerzenie jezdni na skrzyżowaniach nie usprawni ruchu, a planowana wycinka drzew jest za duża i pozbawi unikalnego charakteru zarówno Al. Racławickie jak też ul. Lipową. Przedstawiamy argumenty obu stron sporu o przyszłość.
Osiedle Słowackiego, budynek „Astorii”, targ przy Wileńskiej, stary cmentarz żydowski, dzielnice Za Cukrownią i Kalinowszczyzna – to miejsca, które zainspirowały artystów do stworzenia neonów związanych z Lublinem. Efektem projektu NeonArt jest 13 prac. W mieście zaświecą na razie tylko trzy z nich Katarzyna Prus
Skoro już się ogranicza wolność słowa i straszy się sądem za krytyczne wypowiedzi, to sugeruję rozesłać do wszystkich zaangażowanych osób podobne wezwania tylko dlatego, że domagają się innego Lublina. Takiego, w którym przestrzeń miejska jest wartością ważną dla wszystkich, a nie liczą się w pierwszym rzędzie zyski dewelopera. Dlatego będąc solidarnym z Magdaleną Długosz również proszę o taki pozew - pisze Szymon Pietrasiewicz z Lubelskiego Ruchu Miejskiego.
Prezydent odkłada na później przebudowę Al. Racławickich, Lipowej i Poniatowskiego, której projekt zakłada usunięcie 200 drzew. Nie chce jednak rezygnować z inwestycji i wyklucza stworzenie nowego projektu. – Odroczenie przebudowy to nie rozwiązanie – mówią przeciwnicy wycinek, gotowi zaostrzyć swój protest.
Unieważniony zostanie miejski przetarg na przebudowę Al. Racławickich, ul. Lipowej i ul. Poniatowskiego. Ogłosił to dzisiaj prezydent Lublina
Przeciw planowanej przez Ratusz wycince prawie 200 drzew z Al. Racławickich, ul. Lipowej oraz ul. Poniatowskiego mają w środę protestować działacze Lubelskiego Ruchu Miejskiego. Chcą namówić prezydenta do zmiany projektów przebudowy wspomnianych ulic, by ocalić jak najwięcej drzew.
Część kandydatów lubelskiej listy partii Wiosna do Parlamentu Europejskiego domaga się odwołania Moniki Pawłowskiej z funkcji regionalnej koordynatorki ugrupowania. – Sprawa z Przemkiem to wierzchołek góry lodowej. Takich sytuacji było mnóstwo – mówi jeden z nich.
- To zespół rzeźb parkowych przedstawiających trzy postacie. My ich nie nazywamy. Interpretację zostawiamy ludziom - mówi Szymon Pietrasiewicz z Pracowni Sztuki Zaangażowanej Społecznie Rewiry.
Finansowanie z miejskiej kasy prac artystycznych, które na stałe będą zdobić Lublin zaproponowali we wtorek kandydaci do Rady Miasta startujący z list komitetu „Miasto dla Ludzi – Lubelski Ruch Miejski”.
Pomysł na budowę mniejszych szkół, ale znajdujących się bliżej domu przedstawia we wtorek Magdalena Długosz będąca kandydatką komitetu „Miasto dla Ludzi – Lubelski Ruch Miejski” na prezydenta miasta.
Do 17 września do północy komitety wyborcze mają czas na zgłaszanie kandydatów w październikowych wyborach. Przy układaniu list największe problemy dotyczą parytetów, choć oficjalnie ugrupowania zapewniają, że nie mają z tym kłopotów.
Nowa aranżacja Mostu Kultury – zamiast małego baru i kilku stolików pod parasolami pojawiła się większa kontenerowa konstrukcja.
We wtorek swój manifest ogłosił Lubelski Ruch Miejski tworzony przez aktywistów, którzy skłaniają się ku wystawieniu własnych list kandydatów do Rady Miasta. Zastrzegają, że ostatecznej decyzji jeszcze nie podjęli. Rozważają też wystawienie kandydata na prezydenta. Do urzędującego prezydenta mają zastrzeżenia.