Skarga na prezydenta, złożona do Rady Miasta przez Fundację Wolności, została dzisiaj uznana za bezzasadną. Poszło o zmianę nieuwzględnienie na liście zwycięskich projektu „Neony dla Lublina” autorstwa Szymona Pietrasiewicza. Zakładał on umieszczenie w Lublinie pięciu neonów wybranych w konkursie z nagrodami.
Projekt Pietrasiewicza zyskał w głosowaniu poparcie osób, tymczasem na listę zwycięzców wpisano inny, mający o 22 głosy mniej, dotyczący adopcji zwierząt ze schroniska.
Obydwa projekty zgłoszono w kategorii nieinwestycyjnych. Ratusz uznał jednak, że montaż neonów to inwestycja, więc zaliczył projekt do tej kategorii, ale dopiero na etapie ustalania wyników głosowania. Wcześniej, gdy dopuszczał go do głosowania, nie sugerował zmiany kwalifikacji projektu.
Właśnie w tej sprawie skargę do prezydenta złożyła Fundacja Wolności. Jej zdaniem Urząd Miasta nie mógł zmienić kategorii projektu, który wcześniej sprawdził i dopuścił do głosowania. Fundacja twierdzi też, że nie można było tego pomysłu uznać za inwestycyjny.
– Czy realizację projektu artystycznego, którego efektem są neony, można zakwalifikować jako roboty budowlane? – pytał radnych Krzysztof Kowalik z Fundacji Wolności, który podkreślał, że projekty neonów miały być wybierane w konkursie.
– Nie powinno dochodzić do takich sytuacji. Albo szanujemy mieszkańców, albo zaczynamy się bawić w ciuciubabkę – mówił podczas czwartkowej dyskusji nad skargą radny Piotr Popiel z opozycyjnego wobec prezydenta klubu radnych PiS.
Ratusz tłumaczył, że doszło do błędu w kwalifikacji projektu, który dostrzeżono po głosowaniu. Większość radnych uznała, że skarga fundacji jest bezzasadna.