Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Nowoczesny zegarek typu smartwatch sprezentował sobie z publicznych pieniędzy prezydent Białej Podlaskiej. Lubelska Fundacja Wolności uważa, że to marnowanie publicznych pieniędzy na gadżety. Koszt takiego zegarka to 1,3 tys. zł brutto. Michał Litwiniuk (PO) tłumaczy, że i tak zrezygnował z zakupu nowego, droższego telefonu.
Czy prezydent powinien publicznie informować o każdym spotkaniu z inwestorami oraz o przebiegu rozmów? Domaga się tego lubelska Fundacja Wolności, która oczekuje, że urząd będzie na bieżąco publikować wpływające do niego wnioski o zmianę planów zagospodarowania i pozwolenie na budowę.
W poniedziałek o godz. 18 w Ratuszu Fundacja Wolności organizuje spotkanie z Szymonem Osowskim, prezesem Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska.
Lokalny komitet wyborczy z Niedrzwicy Dużej w swoich materiałach agitował na rzecz kandydatów komitetu Prawa i Sprawiedliwości. Prokuratura dopatrzyła się naruszenia przepisów, ale odmówiła wszczęcia postępowania, tłumacząc to znikomą szkodliwością społeczną czynu. Podobnych zawiadomień dotyczących całego województwa komisarze wyborczy złożyli kilkanaście.
Lubelska „Fundacja Wolności” zwróciła się do nowego prezydenta Puław o to, by Ratusz zaczął prowadzić rejestr umów zawieranych przez miasto. Taki spis jednak funkcjonuje już od trzech lat. Dlatego fundacja prosi teraz o to, by władze udostępniały również treść umów.
Planowane referendum w sprawie przyszłości górek czechowskich nie zostanie rozszerzone o pytania w innych sprawach – zapowiada prezydent Lublina. Nie zgadza się na propozycję Fundacji Wolności, aby przy okazji rozstrzygnąć parę innych kwestii. – Nie można pytać o wszystko naraz – mówi prezydent.
Miód, czekolada czy główki kapusty – takimi upominkami w pamięci wyborców próbują zapisać się kandydaci w niedzielnych wyborach. Są też przedmioty praktyczne: torby na zakupy, latarki, maseczki antysmogowe czy nożyki na grzyby.
Sobotnia konwencja wyborcza puławskiego PiS, na które zaproszono m.in. dziennikarzy, dziś nazywana jest „zamkniętym spotkaniem”. Salę politykom partii rządzącej udostępnił starosta. Za darmo.
Dziennikarka TVP Lublin Bogna Bender-Motyka ubiega się o mandat radnej sejmiku województwa z listy Prawa i Sprawiedliwości. Zgodnie z wytycznymi Zasad Etyki Dziennikarskiej w Telewizji Polskiej, na czas kampanii wzięła bezpłatny urlop. Ale według naszych informacji, pracuje przy jednym z programów.
Prezydent Lublina przegrał w czwartek sądowy spór z Fundacją Wolności domagającą się od niego informacji o… przegranym przez miasto sporze sądowym.
Radiowozy, straż pożarna, pogotowie, skokochron. „Człowiek” na gzymsie kamienicy przy ul. Kołłątaja okazał się jednak nie samobójcą, a jedną z instalacji tegorocznej edycji festiwalu Open City/ Otwarte Miasto. - Wiele już w straży przeżyłem, ale czegoś takiego jeszcze nie było - skomentował akcję jeden z doświadczonych strażaków
Monitorowanie kampanii wyborczej kandydatów na prezydenta i radnych w Lublinie zapowiedziała dbająca o przejrzystość finansów publicznych Fundacja Wolności. Jej działacze szukają osób, które nie należą do partii politycznych i nie będą kandydować w wyborach.
Połowa miejskich spółek przynosi straty – dowiadujemy się z lektury oficjalnych bilansów. Ale wielokrotnie większe od strat są zyski wypracowane przez drugą połowę firm. To głównie te dostarczające wodę i energię cieplną. Część ich zysków trafia potem do miejskiej kasy.
Miejska spółka zarządzająca budynkiem Astorii musi ujawnić umowę dotyczącą umieszczenia na budynku dużej reklamy. Taki wyrok wydał wczoraj Wojewódzki Sąd Administracyjny. Orzekł też, że nie ujawniając umowy, spółka dopuściła się rażącego naruszenia prawa.
Córka radnej Marty Wcisło (PO) została wiceprezesem spółki podległej pośrednio władzom miasta. Mowa o Miejskiej Korporacji Komunikacyjnej, której właścicielem jest MPK Lublin. Ratusz zapewnia, że nie ma nic wspólnego z tą karierą, sama radna milczy
Motor Lublin miałby wyemitować akcje do kupienia przez wszystkich zainteresowanych, dzięki temu zyskałby pieniądze na działalność. Taką propozycję podsuwa prezydentowi lubelska Fundacja Wolności, która woli, żeby klub nie był – jak obecnie – finansowany z pieniędzy podatników.
Ile podatku od nieruchomości płacą w Lublinie galerie handlowe i hipermarkety? Takiej informacji zażądała od prezydenta miasta lubelska Fundacja Wolności. Wczoraj wygrała w sądzie spór z prawnikami Ratusza.
Prezydent Lublina wydał 100 tys. egzemplarzy gazetki, w której chwali się ośmioma latami swoich rządów oraz snuje plany na przyszłość. – Chciałbym, żeby mieszkańcy mieli pełny obraz pracy, którą wspólnie wykonaliśmy – tłumaczy Krzysztof Żuk. Za gazetkę zapłacił z własnych pieniędzy.
Po 13 latach zmieniany ma być dokument ustalający zasady pracy miejskiego samorządu. Właśnie zaczęły się prace nad jego nową wersją. Są nawet pierwsze propozycje. Na przykład takie, żeby zmniejszyć z 1000 do 500 wymaganą liczbę podpisów pod obywatelskim projektem uchwały składanym przez mieszkańców.
Dokładnie 134 645,99 zł brutto wynosi miesięczny koszt wynagrodzeń piłkarzy drużyny seniorów Motoru Lublin. Klub podległy Ratuszowi ujawnił tę informację na wniosek Fundacji Wolności, która oczekiwała nieco więcej liczb, ale Motor uznał je za swoje tajemnice.
Jest kolejne zagranie w rozgrywce między Motorem Lublin a Fundacją Wolności, która chce poznać koszty wynagrodzeń piłkarzy drużyny seniorów.
Ujawnienia informacji o zarobkach piłkarzy Motoru Lublin żąda Fundacja Wolności.
Centrum Kultury w Lublinie musi się zająć wnioskiem o upublicznienie zleceń na scenariusz i reżysernię ostatniego sylwestra miejskiego.
Niezgodną z prawem agitację wyborczą zarzucają posłowi PiS Sylwestrowi Tułajewowi oraz lubelskiemu radnemu PO Leszkowi Daniewskiemu działacze Fundacji Wolności. O sprawie poinformowali Państwową Komisję Wyborczą.
Pouczenie zamiast 250 zł i 5 punktów karnych - tak dla kierowców skończyła się sprawa nielegalnego parkowania trzech pojazdów, które przywiozły oficjeli na uroczystości na pl. Litewskim. Policja uznała, że nie trzeba tu sięgać po mandat. Czy zwykłego Kowalskiego policja też potraktuje tak łagodnie?