
We wtorek z Rynku Wielkim w Zamościu wystartował trzeci Tour de Pologne Women. Meta pierwszego etapu również zlokalizowana była w Padwie Północy. Najlepsza na ponad stu kilometrowej trasie okazała się Chiara Consonni, która wygrała dzięki sprinterskiemu finiszowi

Tegoroczna edycja wyścigu została w całości ulokowana na terenie województwa lubelskiego. Pierwszy etap wystartował z Zamościa i w tym mieście miał też miejsce finisz.
Start honorowy z Rynku Wielkiego planowany na 12.50 odbył się z kilkuminutowym poślizgiem, bo na chwilę przed ostatecznym odliczaniem pojawiły się problemy z balonem wyznaczającym linię, w której rozpoczynał się wyścig. Trzeba go było na szybko zdemontować.
Uczestniczki Tour de Pologne Women przejechały przez miasto do ulicy Lipskiej. Tam miał miejsce start ostry i zaczęło się ściganie. Zawodniczki przejechały przez Topornicę, Lipsko Polesie, Szewnię Górną, Jacnię, Krasnobród, Wólkę Husińską, Stanisławów, Długi Kąt, Józefów, Brzeziny, Górecko Stare, Tereszpol-Kukiełki, Szozdy, Sochy i dotarły do Zwierzyńca. Stamtąd przejechały przez Żurawicę, Brody Małe i Szczebrzeszyn. W mieście Chrząszcza peleton dogonił uciekającą przez dość długi czas Sophie Marr. Tam też mieliśmy też premię lotną Lotto, którą wygrała Chiara Consonni. Dwa punkty wywalczyła Kathrin Schweinberger, a jedno "oczko" trafiło na konto Lindy Zanetti.
Ze Szczebrzeszyna wyścig skierował się w kierunku Michałowa, potem minął Bodaczów i Zawadę, by wrócić do Zamościa. Tuż za Szczebrzeszynem peletonowi uciekła Anne Knijnenburg. Jednak na trzy kilometry od mety została wchłonięta przez peleton.
Pierwszy etap, zgodnie z przewidywaniami, miał więc sprinterski finisz. Na ostatnich metrach najwięcej sił zachowała Connsoni wyprzedzając Clarę Copponi oraz Katrin Schweinberger. Z bardzo dobrej strony zaprezentowała się Kaja Rysz, która zakończyła zmagania na czwartym miejscu. – Jest niedosyt, bo liczyłam na więcej. Końcówka była bardzo chaotyczna, ale mi pasowała. Przede mną jeszcze dwa etapy. Chcę w nich dobrze finiszować i walczyć o podium – powiedziała najlepsza z Polek w rozmowie z TVP Sport.
We wtorek wyścig przeniesie się do Chełma na odcinek liczący 99 kilometrów. Po starcie peleton pojedzie na południe i pokaże się kibicom w Białopolu. Później minie m.in. Wojsławice czy Rożdżałów, a następnie uda się przez Adamów w kierunku Chełma, gdzie nastąpi finisz. Prawdopodobnie ponownie o triumf będą rywalizować sprinterki.
Zamknięcie wyścigu nastąpi 14 sierpnia etapem z Nałęczowa do Kraśnika na najdłuższym odcinku, który liczyć będzie 128 kilometrów.
