

W poprzednim sezonie mieliśmy ligę dwóch prędkości, bo Stal Kraśnik i Lublinianka odstawały od reszty stawki. Tym razem wszyscy spodziewają się bardziej wyrównanych rozgrywek. Znowu jest jednak jeden główny faworyt do awansu – Hetman Zamość

Hetman po dwóch latach spędzonych w okregówce wrócił do IV ligi i poprzednią kampanię zakończył na wysokim szóstym miejscu. Teraz apetyty są jednak znacznie większe.
Tym bardziej, że w lecie udało się przeprowadzić kilka mocnych transferów. Nowym trenerem został Łukasz Gieresz, który ostatnio prowadził trzecioligową Świdniczankę. Szkoleniowiec zabrał ze sobą: Kamila Sikorę, Mikołaja Kosiora i Daniela Eze, a więc piłkarzy potrafiących robić różnicę ligę wyżej.
Ciekawych nazwisk jest jednak w Zamościu więcej, jak chociażby doświadczony ofensywny pomocnik z Ukrainy Yaroslav Yampol (Świt Nowy Dwór Mazowiecki), ale również: Igor Szczygieł (Avia Świdnik), Michał Kot (KSZO Ostrowiec Świętokrzyski), Jakub Wardęski (Lechia Kostrzyn), Mateusz Zieliński (Gryf Gmina Zamość) czy Oleh Vlasov (MSK Rimavska Sobota).
– Na pewno oczekiwania są duże i nie da się ukryć, że całe środowisko czeka na Hetmana w wyższej lidze. My nie uciekamy od odpowiedzialności, naszym zadaniem będzie zmierzenie się z rolą faworyta. Kadra została tak zbudowana, aby być w gronie drużyn walczących o awans. Wszyscy mamy nadzieję, że ta misja zakończy się happy-endem – mówi Łukasz Gieresz.
Szkoleniowiec przyznaje, że kadra jego drużyny wcale nie musi być jeszcze zamknięta. – To było dla nas trudne okienko, bo nie wszyscy zawodnicy, których wytypowaliśmy z dyrektorem zdecydowali się na grę u nas. Mamy jednak mocną kadrę, jak na warunki czwartej ligi. A kolejne ruchy są jeszcze możliwe, ale interesują nas przede wszystkim młodzi zawodnicy, którzy będą przyszłością Hetmana – zapewnia były opiekun Świdniczanki.
Ważny dla jego zespołu będzie początek sezonu, bo cztery pierwsze kolejki trzeba będzie rozegrać na wyjazdach. Dominik Skiba i jego koledzy mogą jednak mówić o korzystnym terminarzu w pierwszych tygodniach nowych rozgrywek. Najpierw będzie beniaminek z Łukowa, później Granit Bychawa, Huragan Międzyrzec Podlaski, kolejny nowy zespół na tym poziomie – Bug Hanna i dopiero później zaczną się schody, czyli mecze z innymi kandydatami do czołowych lokat.
Stadion w Zamościu ma być gotowy na piątą serię gier i hitowe starcie z Lublinianką. – Dostaliśmy informację, że pierwszy raz u siebie będziemy mogli wystąpić w ramach piątej kolejki, przy okazji meczu z Lublinianką i na razie tego się trzymamy – dodaje szkoleniowiec.
Na dzień dobry jego podopieczni w niedzielę o godz. 17 zagrają w Łukowie z Orlętami, czyli jednym z pięciu beniaminków. – Wiemy o nich całkiem sporo. W drużynie mają wielu zawodników grających w przeszłości w Pogoni Siedlce. To młody zespół z entuzjazmem, który chce grać w piłkę. Podobnie, jak u nas w kadrze było sporo zmian. Szanujemy przeciwnika, ale chcemy pozytywnie rozpocząć nowe rozgrywki. Do tej pory moje zespoły zawsze koncentrowały się na sobie i tak samo będzie w tym przypadku. Chcemy zagrać dobre spotkanie i przywieźć do Zamościa trzy punkty – zapewnia Łukasz Gieresz.
1.KOLEJKA SEZONU 25/26
Wszystkie mecze w niedzielę: Start Krasnystaw – Tanew Majdan Stary (godz. 11) * Janowianka Janów Lubelski – Bug Hanna (14) * MKS Ruch Ryki – Łada 1945 Biłgoraj (15) * Orlęta Spomlek Radzyń Podlaski – Huragan Międzyrzec Podlaski (15.30) * Orlęta Łuków – Hetman Zamość (17) * Tur Milejów – Granit Bychawa (17) * Motor II Lublin – Lewart Lubartów (17) * Tomasovia Tomaszów Lubelski – Lublinianka Lublin (17).
