
Zawodniczka KS Paco Lublin to aktualna wicemistrzyni olimpijska. Po jej sukcesie na ringach w Paryżu stała się również jedną z najpopularniejszych bokserek w naszym kraju. Nic więc dziwnego, że jej występ w Liverpoolu wiąże się z gigantycznym zainteresowaniem.

– Liverpool to świątynia boksu. Tu ludzie tłumnie przychodzą nawet na małe gale. Doping na pewno będzie głośny i to jest bardzo dobre. To mnie nakręca, a ja chcę pokazać się w Wielkiej Brytanii z jak najlepszej strony. Nie czuję na sobie presji, nie stresuję się i będę walczyć na pełnym luzie – zapowiada Julia Szeremeta w rozmowie z Polsatem Sport. – Uważam, że ten turniej będzie dla niej znakomitym sprawdzianem. I nie chodzi tu tylko o formę, ale również o jej głowę. W opinii większości mediów, to Julia Szeremeta już została mistrzynią świata. To pokazuje jak duża presja towarzyszy jej występowi – wyjaśnia Andrzej Stachura, prezes KS Paco Lublin.
W środowy wieczór odbyło się losowanie turniejowej drabinki kategorii 57 kg. Trzeba przyznać, że ułożyła się ona dla Polki bardzo korzystnie. Szeremeta była bowiem rozstawiona, co pozwala jej ominąć pierwszą rundę. Swoją pierwszą walkę bokserka Paco stoczy dopiero w niedzielę w sesji wieczornej. Kto będzie jej rywalką? W piątkowy wieczór zmierzą się w bezpośrednim pojedynku Japonka Satsuki Yoshizawa i Chinka Yan Cai. Faworytką jest ta druga, która błysnęła podczas niedawnych mistrzostw świata organizowanych przez konkurencyjną federację IBA. W Belgradzie Cai wywalczyła brązowy medal, a po drodze pokonała potężne rywalki na czele z Rosjanką Lyudmiłą Vorontsovą i Kazaszką Kariną Ibragimovą. Jej marsz został dopiero zastopowany w półfinale przez Tajkę Punrawee Ruenros. Sportowe CV Yoshizawy jest dużo skromniejsze. Ostatnio boksowała na Pucharze Świata w Astanie, gdzie w pierwszej walce pokonała niezłą Turczynkę Esrtę Yildiz. Ten sukces został jednak przyćmiony w kolejnej walce, w której uległa przeciętnej Hindusce Jasmine. – Przede wszystkim cieszę, że mogę wreszcie walczyć w mistrzostwach świata. Celuję w zwycięstwo i w to, że moja ręka powędruje do góry po finałowej walce – powiedziała Polsatowi Sport Julia Szeremeta. – Impreza w Liverpoolu zapowiada się pasjonująco. Przede wszystkim podczas jednego turnieju swoje umiejętności zaprezentują zarówno panie, jak i panowie. Cały świat powoli przygotowuje się do walki o kwalifikacje olimpijską do Los Angeles. W Liverpoolu takiego biletu jeszcze nie można zdobyć, ale medal mistrzostw świata na pewno przyniósłby sporo splendoru – mówi Andrzej Stachura.
Warto podkreślić, że cały turniej mistrzowski będzie można dokładnie śledzić na sportowych antenach Polsatu. Przewodnią anteną będzie Polsat Sport Fight, ale najważniejsze walki będą obecne również na pokrewnych kanałach Polsatu.
