Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Lubelskie Ekstra

31 grudnia 2016 r.
12:40

Królowie starzy, królowie młodzi

Autor: Zdjęcie autora Daniel Drob

Rozmowa z Pawłem „Totoro” Adamcem, fotografem, autorem cykli „Królowie Nadbużańscy” i „Królowie Lubelscy”

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

W 2015 roku stworzyłeś cykl portretów starszych mieszkańców nadbużańskich miejscowości. Po roku powtórzyłeś cykl, ale tym razem z dziećmi jako bohaterami. Co stało za tym wyborem?

- Chodziło przede wszystkim o zmianę. Być może kontynuacja byłaby ciekawym rozwiązaniem, ale nie chciałem drugi raz robić tego samego. Zależało mi na tym, aby zamknąć dynastię w sensie pokoleniowym: fotografując dzieci domknąłem całość cyklu życia. Z drugiej strony uznałem to za kolejne wyzwanie. Tworząc pierwszą część „Królów Nadbużańskich” musiałem nauczyć się wielu nowych rzeczy, konieczna okazała się zmiana w podejściu do pracy i do fotografii. Przed rozpoczęciem przygotowań do drugiej części cyklu błędnie założyłem, że z dziećmi będzie łatwiej. Uznałem, że to grupa mocniej związana ze zdjęciami niż osoby starsze, w końcu na co dzień korzystają z Facebooka czy Instagrama, robią sobie zdjęcia telefonem. Okazało się, że jest odwrotnie.

• Jakie problemy napotykałeś podczas pracy?

- Największym problemem było to, że Podlasie się wyludnia, dzieci w okolicach Bubla było po prostu mało. Zdarzało się tak, że na trzystuosobową wieś przypadało dwoje dzieci. Mieszkańcy często mówili: „jak chcecie znaleźć domy, gdzie mieszkają dzieci, patrzcie po podwórkach, czy leżą zabawki, czy są piaskownice, huśtawki”, więc jeździliśmy rowerami i szukaliśmy tych zabawek na podwórkach. Później pytaliśmy rodziców o zgodę, ci często sami namawiali dzieci, większość kojarzyła ideę „Królów...” i była jakby oswojona z projektem. Kilkoro w ogóle nie chciało się fotografować. Przez to, że dzieci na początku się wahały, liczyłem się z tym, że będę miał za mało bohaterów, ale już na drugi, trzeci dzień sami przychodzili. Spodobało im się to co robię i w końcu zgłosiło się 14 osób, ale trzeba przyznać, że teren poszukiwań był większy niż w przypadku pierwszej edycji „Królów...”.

• Jaki jest przekrój wiekowy bohaterów drugiej edycji „Królów Nadbużańskich”?

- Najmłodszy z bohaterów miał ok. 3 lat, najstarszy, Kuba, miał 15 lat. Dość duży przekrój. Podobnie było wśród seniorów, wszyscy mieli ponad 70 lat, ale najstarsza bohaterka miała aż 94 lata. Troje nastolatków, którzy wzięli udział w projekcie, była najbardziej chętna do pomocy, bardzo się angażowała. Trudniejsze były dzieci młodsze, które często wpadały w rozkojarzenie, co trochę rozciągało w czasie pracę. Co prawda na zdjęciach widać u nich ogromne skupienie, ale wyłapanie tego było bardzo trudne. Podczas pracy z seniorami byłem ja, kolega, który mi pomagał, ktoś z rodziny bohatera i sam bohater, sytuacja nie była stresująca. Przy drugiej edycji wokół mnie stała grupka innych dzieci, które wszystko oglądały, rozpraszały bohatera, żartowały i szalenie trudno było wyłapać moment, gdy pozujące dziecko nie jest przejęte sytuacją dookoła.

• O czym z nimi rozmawiałeś?

- Często wypytywałem o to, jak wygląda ich dzień. Zwykle żyją w cyklu szkoła-praca. Tam, gdzie mieszkają moi bohaterowie, dzieci mają dzień wypełniony obowiązkami. Po lekcjach zwykle pracują w domu lub, w okresie wiosenno-letnim, pomagają w pracach polowych. Co ważne, wydawały się szczęśliwe, nikt nie podkreślał, że ma gorzej niż dzieciaki w mieście. Dla mnie to były bardzo budujące rozmowy.

• W swoim kolejnym cyklu fotografowałeś seniorki z Lublina. Jakie różnice dostrzegasz w postawach „Królów Nadbużańskich” i „Królów Lubelskich”?

- Starsze osoby z nadbużańskich wsi Stary Bubel, Bubel Granna i Bubel Łukowiska charakteryzowało specyficzne podejście do życia. Postrzegali siebie jako społeczność nieco zapomnianą. Co miał właśnie pokazać cały cykl. Zupełnie inaczej przebiegała praca z mieszkankami Lublina. To były osoby świadome tego, co je czeka, które same zgłaszały się do projektu. Wiedziały, że są to sesje charakteryzowane, że to w pewnym sensie rodzaj teatru, w którym trzeba wczuć się w postać i zagrać. Cała seria jest nieco inna. Mamy tutaj więcej kreacji, a mniej reportażu jak w „Królach Nadbużańskich”, którzy byli swoistym rodzajem paradokumentu. W „Królach Lubelskich” prawdy jest mało, to raczej wyłączenie kreacje nierealnych światów. Praca z modelkami układała się bardzo dobrze, Panie doskonale czuły klimat sesji, angażowały się. Zupełnie inne były również nasze rozmowy. Społeczność miejska ma więcej możliwości rozwoju. Bohaterowie tego cyklu to prywatnie i zawodowo bardzo aktywne osoby, które nie wyłączają się po przekroczeniu granicy sześćdziesięciu lat, a wręcz podkreślają, że życie zaczyna się dopiero po sześćdziesiątce. Byłem jednak dosyć zaskoczony małą ilością osób, które na początku chciała wziąć udział w projekcie.

• Z czego to wynikało?

- Mam wrażenie, że ciągle tkwi w nas ograniczenie związane z wiekiem, pojawia się pewna kategoryzacja: w danym wieku coś można robić, a w innym już nie. Z drugiej strony moi bohaterowie często zapewniali, że po to zaangażowali się w mój projekt, aby przełamać to myślenie, sami to nawet nazywali testem odwagi. Część chciała też sprawdzić, jak będzie postrzegana przez innych. Cieszę się, że wystawa dosyć głośnym echem odbiła się w środowisku seniorów, zarówno negatywnie jak i pozytywnie. To może pozostawić ślad, myśl, że wiek nie jest tak istotny przy podejmowaniu pewnych inicjatyw, jak nam się wydaje.

• Czy tak jak podczas pracy nad Bugiem w rozmowach pojawiał się temat śmierci?

- Nie, nie było takiej potrzeby. Być może na wsi ten temat tak często powraca, ponieważ seniorom nie proponuje dostosowanych do wieku form aktywności. W mieście ludzie mają jednak więcej możliwości funkcjonowania w społeczeństwie, choć wiem, że tu też jest sporo biernych życiowo ludzi. Moje bohaterki wspominały o koleżankach czy kolegach, którzy czas spędzają wyłącznie na siedzeniu w domu. Dla nich wiek oznacza całkowite wyłączenie z działalności społecznej.

• Czy po lubelskich i nadbużańskich planujesz kolejną edycję królów?

- Obawiam się, że za moment zostanę wrzucony w jakąś szufladkę np. „fotograf od seniorów”. Kolejny taki projekt stałby się już pracą wtórną. Nadal będę tworzył projekty aktywizacyjne, ale już nieco inne. Mam już konkretny pomysł na kolejny cykl, ale to zależy między innymi od tego, czy uda mi się wejść w pewną społeczność. Mogę powiedzieć tylko, że to również będzie grupa ludzi w jakimś sensie wykluczonych. Motywem przewodnim będzie poszukiwanie świętości w miejscach, w których niekoniecznie jest ona widoczna.

Człowiek Roku

Paweł Adamiec zwyciężył w plebiscycie Dziennika Wschodniego Człowiek Roku 2016 w kategorii Kultura. Kandydat uzyskał 815 punktów. W pozostałych kategoriach zwyciężyli: Grzegorz Dębiec - prezes firmy Transhurt (Biznes), Artur Banasik - organizator Wojewódzkiego Charytatywnego Turnieju w Piłce Halowej (Zwykły Bohater) oraz Marta Włosek prezes Fundacji Na Rzecz Ochrony Praw Zwierząt EX LEGE (Działalność Społeczna). Nagroda kapituły plebiscytu przyznana została Barbarze Skowronek, pełniącej funkcję sołtysa w miejscowości Nowy Staw.

Wystawę fotografii “Królowie Nadbużańscy” autorstwa Pawła Adamca można oglądać w Centrum Spotkania Kultur do 11 stycznia. Wstęp wolny

Pozostałe informacje

AZS AWF Biała Podlaska przegrał w derbach z KPR Padwą Zamość 27:30

I Liga Centralna Piłkarzy Ręcznych: w derbach KPR Padwa lepsza od AZS AWF Biała Podlaska

W meczu derbowym KPR Padwa Zamość pokonała na wyjedzie AZS AWF Biała Podlaska 30:27. Tym samym zamościanie wzięli rewanż za ostatnią przegraną w wojewódzkim finale Pucharu Polski

Lodołamacze dla LCK. Doceniono przyjazną przestrzeń

Lodołamacze dla LCK. Doceniono przyjazną przestrzeń

Lubelskie Centrum Konferencyjne zostało nagrodzone w konkursie Lodołamacze 2025 w kategorii „Przyjazna Przestrzeń”. To wyróżnienie trafia do instytucji i firm, które szczególnie dbają o dostępność i otwartość swoich przestrzeni dla osób z niepełnosprawnościami.

Ustawa o Ukraińcach. Jest decyzja prezydenta

Ustawa o Ukraińcach. Jest decyzja prezydenta

Prezydent RP Karol Nawrocki podpisał ustawę o pomocy obywatelom Ukrainy - przekazał w piątek szef prezydenckiej kancelarii Zbigniew Bogucki. Poinformował też, że w poniedziałek do Sejmu trafią dwa projekty: ws. wydłużenia okresu, po którym obcokrajowcy mogą ubiegać się o polskie obywatelstwo, oraz ws. ścigania banderyzmu. Zapisy ustawy ograniczają m.in. wypłatę 800 plus.

Budowa S19

Unia sypie kasą na drogi. Miliony na ekspresówkę z Lublina do Lubartowa

Unia Europejska dokłada miliony do budowy S19 Lublin - Lubartów Północ. Trasa ma być gotowa pod koniec 2027 roku.

Siatkarze Avii w weekend zagrają na terenie beniaminka z Grodziska Mazowieckiego

PZL Leonardo Avia Świdnik celuje w pierwsze zwycięstwo w tym sezonie

W trzeciej kolejce PZL Leonardo Avia Świdnik zagra na wyjeździe ze Spartą Grodzisk Mazowiecki. Sobotnie spotkanie rozpocznie się o godzinie 18

Straż Graniczna rośnie w siłę. Ile zarobią nowi funkcjonariusze?
galeria

Straż Graniczna rośnie w siłę. Ile zarobią nowi funkcjonariusze?

Najpierw 3-letnia nauka, a później służba. W piątek 16 nowych funkcjonariuszy Straży Granicznej złożyło ślubowanie. Zarobią od 5300 zł na rękę.

Niedzielnym uroczystościom będzie towarzyszył przemarsz ulicami Lubelską, Pocztową i Hrubieszowską

Inauguracja roku akademickiego w PANS Chełm. Będą utrudnienia w ruchu

W niedzielę, 28 września, Państwowa Akademia Nauk Stosowanych w Chełmie zainauguruje rok akademicki 2025/2026. W programie znalazła się msza święta, uroczysty przemarsz i oficjalna część w siedzibie uczelni. Kierowcy muszą liczyć się z czasowymi utrudnieniami.

Prohibicja w Lublinie? Spytaliśmy lubelskich radnych
sonda

Prohibicja w Lublinie? Spytaliśmy lubelskich radnych

Temat zakazu nocnej sprzedaży alkoholu w Warszawie obiegł ostatnio cały kraj. Stołeczni radni, póki co wprowadzili prohibicję na terenie dwóch dzielnic. Ale od lipca przyszłego roku ma to już dotyczyć całego miasta. Czy takie rozwiązanie jest potrzebne również w Lublinie? Zapytaliśmy o to miejskich radnych.

Tężnia nad Krzną i ścieżka

Nad Krzną będzie nowe miejsce do odpoczynku. Podest, hamaki i lornetki

Nad Krzną powstanie nowe miejsce do odpoczynku. Urzędnicy szukają teraz wykonawcy.

Maciej Kuciapa (Orlen Oil Motor Lublin): Przygotowania do niedzielnego finału cały czas trwają

Maciej Kuciapa (Orlen Oil Motor Lublin): Przygotowania do niedzielnego finału cały czas trwają

Trwa wielkie odliczanie do niedzielnego, rewanżowego meczu finałowego PGE Ekstraligi. O godzinie 19.30 Orlen Oil Motor Lublin zmierzy się przy Al. Zygmuntowskich z PRES Grupą Deweloperską Toruń. W piątek odbyła się przedmeczowa konferencja prasowa, w której wzięli Maciej Kuciapa i Bartosz Zmarzlik. Z jakim nastawieniem „Koziołki” podejdą do decydującej batalii o złoto?

Z całego serca dziękujemy każdej osobie, która oddała głos za naszymi zwierzakami. To dzięki Wam możemy działać jeszcze skuteczniej i z jeszcze większą nadzieją patrzeć w przyszłość - napisali po ogłoszeniu wyników głosowania pracownicy schroniska dla zwierząt w Zamościu.

Wielka radość w schronisku dla zwierząt. To oni dostaną 1,3 mln zł z budżetu obywatelskiego

Nie strefy sportu, nie modernizacja boiska i nie naprawa drogi, ale gruntowny remont budynku dla psów w schronisku dla bezdomnych zwierząt w Zamościu to inwestycja, która jako projekt ogólnomiejski zostanie w 2026 roku zrealizowana z budżetu obywatelskiego. Jest na to zabezpieczone 1,3 mln zł.

Prezent dla niego: jak trafić w gust, gdy masz 48 godzin

Prezent dla niego: jak trafić w gust, gdy masz 48 godzin

Masz mało czasu, a chcesz podarować coś z klasą? Zamiast szukać przypadkowego drobiazgu, wybierz dopracowany, gotowy zestaw w eleganckiej oprawie. Jeśli potrzebujesz punktu startu, zajrzyj na prezent dla niego - łatwo dopasujesz styl do osoby obdarowywanej. Pomyśl o tym jak o krótkiej ścieżce decyzyjnej: cel, styl, osobisty akcent. Gdy te trzy elementy zagrają, nawet wybór w pośpiechu wygląda jak planowany z wyprzedzeniem.

Płaszcza nie wystarczyło. Policjanci z Chełma zatrzymali 44-latkę ukrywającą się w szafie

Płaszcza nie wystarczyło. Policjanci z Chełma zatrzymali 44-latkę ukrywającą się w szafie

Chełmscy kryminalni odnaleźli poszukiwaną listem gończym 44-latkę. Kobieta, chcąc uniknąć zatrzymania, schowała się w szafie pod płaszczem. Zamiast wolności zyskała dodatkowe zarzuty – tym razem za kradzież z włamaniem na miejscowym targu.

kurtka zimowa M-TAC

Survival w mieście i w lesie – jaka kurtka zimowa sprawdzi się w obu warunkach?

Dlaczego wybór odpowiedniej kurtki zimowej ma znaczenie? Zima w mieście może być równie bezlitosna, co mróz w lesie. Niezależnie czy codziennie przemierzasz ulice, czy wybierasz się na weekendowy survival, odpowiednia kurtka zimowa to podstawa. Wybór nie jest prosty, bo często zwykłe modele są albo modne, albo funkcjonalne, rzadko łączą oba te aspekty. Właśnie tutaj wkracza kurtka survivalowa, która łączy wytrzymałość z estetyką. W codziennym użytkowaniu docenimy jej lekkość i wygodę, a w lesie – odporność na warunki atmosferyczne.

Zrównoważony rozwój i ekologia na wydarzeniach – agencja eventowa pomoże Ci to osiągnąć

Zrównoważony rozwój i ekologia na wydarzeniach – agencja eventowa pomoże Ci to osiągnąć

Organizując konferencję, galę czy festiwal, coraz częściej słyszy się pytanie o ekologię. Goście, partnerzy biznesowi i uczestnicy oczekują dziś, że wydarzenie będzie nie tylko atrakcyjne, ale też odpowiedzialne. Zrównoważony rozwój w branży eventowej nie jest już modnym dodatkiem. To standard, który coraz mocniej wpływa na wizerunek marki.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium