Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Lublin

28 maja 2017 r.
7:56

Lublin z perspektywy pożaru. 2 czerwca uroczyste obchody

Autor: Zdjęcie autora Dominik Smaga
„Pożar Lublina w 1719 roku” to panorama anonimowego malarza cechowego znajdująca się w kościele dominikanów
„Pożar Lublina w 1719 roku” to panorama anonimowego malarza cechowego znajdująca się w kościele dominikanów (fot. Piotr Maciuk)

2 czerwca odbędą się widowiskowe obchody 298. rocznicy wielkiego pożaru Lublina. Według tradycyjnego przekazu, ogień pustoszący miasto powstrzymała procesja dominikanów, którzy wyszli z krzyżem naprzeciw pożodze. Uwiecznia to obraz będący jednym z najbardziej znanych przedstawień dawnego Lublina. Obchody przygotowuje ośrodek Brama Grodzka – Teatr NN, z którego pracownikami rozmawiamy o dramacie sprzed blisko 300 lat

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

• Podobno zaczęło się od uderzenia pioruna. To było jedno uderzenie, od którego ogień się rozprzestrzenił?

Maria Kowalczyk: Tak naprawdę nie jesteśmy stuprocentowo pewni, od czego rozpoczęła się ta pożoga. Na obrazie, który jest głównym źródłem informacji o tym wydarzeniu, nie ma wzmianek o tym, od czego się to zaczęło. Niemniej jednak mógł to być piorun. Jest to na tyle atrakcyjna wersja, że przyjęliśmy taki sposób narracji.

• Równie dobrze prawda może być bardziej prozaiczna
MK: – Może być tak prozaiczna, jak w przypadku pożaru z 1575 r. i słynnych placków Jadwigi Kołacznickiej.

• Wróćmy do 1719 r. Wiadomo, jak rozprzestrzeniał się ogień?

MK: To wiadomo. Rozpoczął się na Podzamczu, w dzielnicy żydowskiej i później podążał ul. Kowalską w kierunku kościoła bonifratrów...

• ... Czyli dzisiejszego pl. Litewskiego?

MK: Zaczął zagrażać Krakowskiemu Przedmieściu, być może częściowo je objął. Ognisko pożaru pojawiło się nawet w obrębie murów miejskich, w seminarium przy kolegiacie.
Marcin Waciński: Na obrazie możemy zobaczyć postaci operujące tam na dachu i tłumiące płomienie.

• Lublin był aż tak łatwopalny w tych czasach?

MK: Jak większość polskich miast.

MW: Gęsta zabudowa, większość drewnianych obiektów o charakterze tymczasowym, szopy, stajnie, kramy, chociażby przy Rynku. Do tego nieprzestrzeganie różnego typu porządków ogniowych, a dziś byśmy powiedzieli „przepisów”. No i sama materia: pokryte gontem dachy, mnóstwo obiektów wypełnionych paszą dla zwierząt...

MK: ... szczególnie na przedmieściu.

MW: Nie mamy teraz koni, owiec, krów, ale trzeba pamiętać, że wtedy miasto funkcjonowało na troszeczkę innych zasadach, więc wiele rzeczy trzeba było składować i to na pewno sprzyjało rozprzestrzenianiu się ognia.

• Wiadomo, ile procent zabudowy objął ten pożar?

MK: Mamy skąpe dane. Obraz.

MW: Na dobrą sprawę dopiero po przyjęciu modelu administracji opracowanego przez napoleońską Francję, a wcześniej przez fryderycjańskie Prusy zawdzięczamy to, że mamy coś takiego jak magistrat. Ale to już czasy po powstaniu listopadowym. Wtedy zaczęły się regularne raporty, odnotowywaną liczbę ludności, wtedy powstaje wydział budowlany, który gromadzi informacje o wznoszonych obiektach, z czasem pojawiają się zezwolenia i cała ta biurokracja. Dopiero I dopiero od połowy XIX wieku możemy opierać się na bardziej konkretnych danych

• A są mniej konkretne, szacunkowe?

MW: Są mniej więcej szacowane liczby ludności na początku XVIII wieku.

• Ilu mieszkańców miał wtedy Lublin?

MW: Jest mowa nawet o piętnastu, szesnastu tysiącach. Ale są to tylko bardzo szacunkowe dane. Dzisiaj każdy z nas ma przypisany numer PESEL, jesteśmy w jakiejś ogólnej bazie danych, mamy dowody osobiste. Wtedy nie było obowiązku meldunkowego, nie było dokumentów

• A straż pożarna już wtedy była?

MK: Taka zorganizowana? Nie, absolutnie nie.

• Czyli ten, kto miał wiadro z wodą, ten leciał i gasił? Albo miał ochotę pomóc sąsiadowi, albo nie miał?

MK: Albo był odważny, albo nie był odważny...

MW: ... albo chciał skorzystać na nieszczęściu sąsiada.

Andrzej Janociński: Były przepisy, które zobowiązywały do udziału w akcji gaśniczej. One miały najczęściej charakter miejscowy, ale one już pierwsze pojawiają się w średniowieczu.

• W Lublinie już były?

AJ: Były. Zobowiązywały do posiadania podstawowych narzędzi do gaszenia pożaru: bosaków, siekier, wiader z wodą. I to każdy musiał mieć. Oprócz tego przepisy zobowiązywały też do pójścia na akcję gaśnicza ludzi, którzy byli do tego zdolni. Czyli każde domostwo kogoś przeznaczało na akcję gaśniczą, był taki obowiązek.

• Tylko czy miał kto to egzekwować?

AJ: Władze miejskie powinny je egzekwować. Na pytanie, jak to wyglądało w praktyce, chyba nie jesteśmy w stanie odpowiedzieć.

• Straży pożarnej nie było, czyli „jak trwoga to do Boga”? To mieszkańcy płonącego Lublina pobiegli po ratunek do dominikanów, czy zakonnicy sami wyszli?

MK: Nie wiemy. Wiadomo natomiast, że to nie pierwszy raz, gdy była podobna procesja.

MW: To była pewna stała praktyka mocno osadzona w ówczesnej religijności i ówczesnej praktyce. Nas to może dzisiaj szokować, ale wtedy ludzie wierzyli, że to pomaga.

• I stąd mamy przedstawiający to obraz?

MK: Poza tym, że opowiada o tym wydarzeniu, to jest też wehikułem czasu.

MW: Jest taką bramą, przez którą możemy się przenieść w ten XVIII wiek i spojrzeć na miasto z bardzo różnych punktów widzenia. Można odnaleźć naprawdę wiele ciekawych wątków.

• Jak będzie wyglądała 298. rocznica pożaru Lublina?

MK: Początek jest 2 czerwca o godzinie 20.30 u dominikanów, skąd wyruszyła procesja przedstawiona na obrazie. Jeżeli ktoś przyjdzie troszeczkę wcześniej, będzie mógł posłuchać pieśni dominikańskich. A potem wyruszymy śladami procesji na ulice Starego Miasta, na Podzamcze. Będziemy opowiadać o wydarzeniu sprzed 298 lat i przypominać historię miasta. W tym roku to wydarzenie jest częścią większego projektu, bowiem obraz zainspirował nas do tego, żeby w ogóle poopowiadać o lubelskich pożarach. Było ich więcej, na razie zgłębiamy, ile.

• Ten był największy?

MK: Niekoniecznie. Większe znaczenie miał chyba pożar z 1575 roku. Wtedy sporo się pozmieniało w przestrzeni miasta.

MW: To był pożar, który według relacji pisarza miejskiego Sebastiana Fabiana Klonowica, zaczął się od domu Jadwigi Kołacznickiej. Ona zajmowała się wypiekiem placków i kołaczy. Nie zgasiła pieca, zapaliły się sadze, stąd rozprzestrzenił się ogień.

MK: Jeszcze kilka takich dużych pożarów było.

MW: Perspektywa pożaru jest ciekawym sposobem na spojrzenie na miasto, na to jak się zmieniało. Jest okazją do tego, żeby opowiedzieć, jaki był stosunek ludzi do ognia, jak się przed nim chronili. Dlatego 2 czerwca już o godzinie 18 zapraszamy na pokaz sprzętu gaśniczego w wykonaniu Ochotniczej Straży Pożarnej z Wojciechowa, która będzie nam towarzyszyła podczas wydarzenia.

MK: Tutaj trzeba dodać, że to mistrzowie strażaków w bieganiu po schodach...

• W czym?

MW: To jest taka specyficzna strażacka dyscyplina. To bieg w pełnym oporządzeniu i jeszcze ze sprzętem po schodach to się odbywa w bardzo wysokim budynku. Zwyciężyła w tym roku drużyna z OSP Wojciechów, z którą współpracujemy i którzy nam w tym roku będą towarzyszyć.

MK: 2 czerwca będzie nie tylko procesja, ale też opowieści o innych pożarach. Budujemy też portal poświęcony lubelskim pożarom. Portal jest jeszcze w budowie. Planujemy, że będzie udostępniony w listopadzie. W naszym opowiadaniu o pożarach wspiera nas Muzeum Historii Polski w Warszawie. Nasz projekt dostał dofinansowanie w ramach programu Patriotyzm Jutra. Mamy nadzieję, że staniemy na wysokości zadania i nasza opowieść o Lublinie i pożarach będzie atrakcyjna.

Pozostałe informacje

Tężnia nad Krzną i ścieżka

Nad Krzną będzie nowe miejsce do odpoczynku. Podest, hamaki i lornetki

Nad Krzną powstanie nowe miejsce do odpoczynku. Urzędnicy szukają teraz wykonawcy.

Maciej Kuciapa (Orlen Oil Motor Lublin): Przygotowania do niedzielnego finału cały czas trwają

Maciej Kuciapa (Orlen Oil Motor Lublin): Przygotowania do niedzielnego finału cały czas trwają

Trwa wielkie odliczanie do niedzielnego, rewanżowego meczu finałowego PGE Ekstraligi. O godzinie 19.30 Orlen Oil Motor Lublin zmierzy się przy Al. Zygmuntowskich z PRES Grupą Deweloperską Toruń. W piątek odbyła się przedmeczowa konferencja prasowa, w której wzięli Maciej Kuciapa i Bartosz Zmarzlik. Z jakim nastawieniem „Koziołki” podejdą do decydującej batalii o złoto?

Z całego serca dziękujemy każdej osobie, która oddała głos za naszymi zwierzakami. To dzięki Wam możemy działać jeszcze skuteczniej i z jeszcze większą nadzieją patrzeć w przyszłość - napisali po ogłoszeniu wyników głosowania pracownicy schroniska dla zwierząt w Zamościu.

Wielka radość w schronisku dla zwierząt. To oni dostaną 1,3 mln zł z budżetu obywatelskiego

Nie strefy sportu, nie modernizacja boiska i nie naprawa drogi, ale gruntowny remont budynku dla psów w schronisku dla bezdomnych zwierząt w Zamościu to inwestycja, która jako projekt ogólnomiejski zostanie w 2026 roku zrealizowana z budżetu obywatelskiego. Jest na to zabezpieczone 1,3 mln zł.

Prezent dla niego: jak trafić w gust, gdy masz 48 godzin

Prezent dla niego: jak trafić w gust, gdy masz 48 godzin

Masz mało czasu, a chcesz podarować coś z klasą? Zamiast szukać przypadkowego drobiazgu, wybierz dopracowany, gotowy zestaw w eleganckiej oprawie. Jeśli potrzebujesz punktu startu, zajrzyj na prezent dla niego - łatwo dopasujesz styl do osoby obdarowywanej. Pomyśl o tym jak o krótkiej ścieżce decyzyjnej: cel, styl, osobisty akcent. Gdy te trzy elementy zagrają, nawet wybór w pośpiechu wygląda jak planowany z wyprzedzeniem.

Płaszcza nie wystarczyło. Policjanci z Chełma zatrzymali 44-latkę ukrywającą się w szafie

Płaszcza nie wystarczyło. Policjanci z Chełma zatrzymali 44-latkę ukrywającą się w szafie

Chełmscy kryminalni odnaleźli poszukiwaną listem gończym 44-latkę. Kobieta, chcąc uniknąć zatrzymania, schowała się w szafie pod płaszczem. Zamiast wolności zyskała dodatkowe zarzuty – tym razem za kradzież z włamaniem na miejscowym targu.

kurtka zimowa M-TAC

Survival w mieście i w lesie – jaka kurtka zimowa sprawdzi się w obu warunkach?

Dlaczego wybór odpowiedniej kurtki zimowej ma znaczenie? Zima w mieście może być równie bezlitosna, co mróz w lesie. Niezależnie czy codziennie przemierzasz ulice, czy wybierasz się na weekendowy survival, odpowiednia kurtka zimowa to podstawa. Wybór nie jest prosty, bo często zwykłe modele są albo modne, albo funkcjonalne, rzadko łączą oba te aspekty. Właśnie tutaj wkracza kurtka survivalowa, która łączy wytrzymałość z estetyką. W codziennym użytkowaniu docenimy jej lekkość i wygodę, a w lesie – odporność na warunki atmosferyczne.

Zrównoważony rozwój i ekologia na wydarzeniach – agencja eventowa pomoże Ci to osiągnąć

Zrównoważony rozwój i ekologia na wydarzeniach – agencja eventowa pomoże Ci to osiągnąć

Organizując konferencję, galę czy festiwal, coraz częściej słyszy się pytanie o ekologię. Goście, partnerzy biznesowi i uczestnicy oczekują dziś, że wydarzenie będzie nie tylko atrakcyjne, ale też odpowiedzialne. Zrównoważony rozwój w branży eventowej nie jest już modnym dodatkiem. To standard, który coraz mocniej wpływa na wizerunek marki.

GKS Górnik Łęczna w sobotę postara się o utrzymanie pierwszego miejsca w tabeli

GKS Górnik Łęczna w sobotę postara się o utrzymanie pierwszego miejsca w tabeli

GKS Górnik Łęczna staje przed szansą utrzymania fotela lidera. Rywalem jest jednak Lech/UAM Poznań

49-letni mężczyzna zatrzymany przez policję za utopienie kota

Utopił kota i wyrzucił ciało. Grozi mu pięć lat więzienia

49-letni mieszkaniec gminy Michowo jest podejrzewany o zabicie swojego kota ze szczególnym okrucieństwem. Został zatrzymany przez policję. Grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności.

Już po licencjacie. Kolejne czepkowanie w AZ i pierwsze umowy o pracę
ZDJĘCIA
galeria

Już po licencjacie. Kolejne czepkowanie w AZ i pierwsze umowy o pracę

Po trzech latach studiów nastąpił uroczysty finał. Mury Akademii Zamojskiej opuściło kolejne grono pielęgniarek i pielęgniarzy z tytułem licencjata. Wszyscy na zakończenie tego etapu edukacji odebrali symboliczne czepki, a trzy najlepsze studentki dostały etaty.

Cyrk bez granic wraca do Lublina. Rusza 12. edycja festiwalu Cyrkulacje
26 września 2025, 17:00

Cyrk bez granic wraca do Lublina. Rusza 12. edycja festiwalu Cyrkulacje

Od 26 września do 12 października Centrum Spotkania Kultur stanie się areną magii, akrobacji i… czystej energii. Wszystko za sprawą 12. edycji Wschodnioeuropejskiego Festiwalu Cyrku Współczesnego Cyrkulacje. To już tradycja, że jesienią stolica Lubelszczyzny wita artystów, którzy sztukę cyrku wynoszą poza granice wyobraźni.

Bartłomiej Pelczar jest jednym z graczy, którzy w poprzednim sezonie sięgnęli po wicemistrzostwo Polski

PGE Start Lublin chce powalczyć o Pekao Superpuchar Polski

W sobotę w Warszawie sezon koszykarski w Polsce zostanie oficjalnie zainaugurowany rozgrywkami o Pekao Superpuchar Polski

Pierwszy weekend jesieni. Jak wypadnie pogodowo?
PROGNOZA POGODY
film

Pierwszy weekend jesieni. Jak wypadnie pogodowo?

Pierwszy jesienny weekend przywita nas słońcem, jednak z biegiem godzin pojawiać się będzie coraz więcej chmur. O szczegółach opowiada Katarzyna Rybacka.

Projekt utworzenia Miejskiego Urzędu Pracy w Chełmie został zdjęty z porządku obrad sesji Rady Miasta

Pat w sprawie Miejskiego Urzędu Pracy Chełmie. Radni podzieleni

Ponad 2,5 mln zł rocznie Chełm dopłaca do funkcjonowania Powiatowego Urzędu Pracy. Rosnące koszty skłoniły władze miasta do propozycji utworzenia własnej instytucji – Miejskiego Urzędu Pracy. Jednak pomysł prezydenta Jakuba Banaszka już na starcie budzi poważne wątpliwości radnych.

Tragedia w powiecie ryckim. Nie żyje 23-latek

Tragedia w powiecie ryckim. Nie żyje 23-latek

W piątek rano doszło do tragicznego wypadku na drodze powiatowej nr 1415L. Niestety jedna osoba nie żyje.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium

Ogłoszenia

Najnowsze · Promowane
Budownictwo -> Materiały -> Sprzedam

zawór

ZAMOŚĆ

43,00 zł

Budownictwo -> Materiały -> Sprzedam

ruraelas

ZAMOŚĆ

43,00 zł

Budownictwo -> Materiały -> Sprzedam

rurakom

ZAMOŚĆ

129,00 zł

Budownictwo -> Materiały -> Sprzedam

kolkom

ZAMOŚĆ

69,00 zł

Budownictwo -> Materiały -> Sprzedam

rurakom

ZAMOŚĆ

139,00 zł

Komunikaty