

Motor Lublin zakończył zgrupowanie w Sochocinie remisowym sparingiem z Wisłą Płock. Jak ostatni mecz kontrolny i cały obóz podsumował trener żółto-biało-niebieskich Mateusz Stolarski?

W piątkowym starciu z beniaminkiem PKO BP Ekstraklasy padł remis 2:2. – To był dla nas wartościowy sparing, bo przeciwnik postawił nam wysokie warunki. Cieszę się, że obyło się bez większych urazów. Strzeliliśmy dwie bramki, mieliśmy wiele sytuacji. Myślę, że powinniśmy się pokusić o większą zdobycz. Straciliśmy też dwa gole, które wynikły po stałych fragmentach gry. Na pewno mogliśmy się lepiej zachować w pierwszej sytuacji i zablokować strzał. Drugi stracony gol to już indywidualność Ibana Salvadora i ładny gol z rzutu wolnego tego zawodnika. Widziałem w tym sparingu rzeczy, nad którymi pracowaliśmy w ostatnim okresie i wierzę, że weryfikacja tych rzeczy w sposób pozytywny nastąpi w lidze - mówi Mateusz Stolarski, trener Motoru.
A jak szkoleniowiec ocenia zgrupowanie i warunki w jakich trenowała drużyna? – Jesteśmy zadowoleni z obozu. Przede wszystkim mieliśmy tutaj świetne warunki i opiekowali się nami wspaniali ludzie. Każdy był dla nas bardzo życzliwy i pomagał drużynie, by każdy się dobrze czuł w Sochocinie. W trakcie tych 10 dni pracowaliśmy też nad zbudowaniem relacji w drużynie w postaci „Motorowego charakteru”, który w najbliższych pięciu miesiącach będzie nas niósł. Przed nami długa runda, która kończy się dopiero w grudniu. Będziemy więc potrzebowali wzajemnego wsparcia w różnych momentach tej rundy. Czeka nas maraton wzlotów i upadków i pięknych i cięższych chwil. Mam nadzieję, że wyjdziemy z tej batalii zwycięsko - zdradza trener żółto-biało-niebieskich. - Warto doceniać miejsca do obozów w Polsce. Mieliśmy do dyspozycji świetne boisko, bardzo dobre warunki do odnowy biologicznej i miejsce do prowadzenia odpraw i analiz. Nie możemy się doczekać pierwszego spotkania. Zaczynamy sezon u siebie w domu i mam nadzieję, że przy komplecie publiczności. Będziemy chcieli wspólnymi siłami wysłać sygnał w Polskę, że warto oglądać Motor i przychodzić na jego mecze. Bardzo liczę na naszych fanów i ich wsparcie - zakończył Stolarski.
Mecz pomiędzy Motorem Lublin, a Arką Gdynia odbędzie się w niedzielę 20 lipca o godzinie 17.30. Wiele wskazuje na to, że starcie z beniaminkiem obejrzy komplet publiczności. Wedle ostatnich informacji sprzedano już 11 tysięcy wejściówek, a do meczu pozostało jeszcze kilka dni.
