

Kolejny dzień i kolejny zwrot akcji w sprawie Michała Probierza. W czwartek okazało się, że selekcjoner reprezentacji Polski sam zrezygnował z posady. 52-letni szkoleniowiec wydał specjalne oświadczenie, w którym czytamy, że żegna się z kadrą dla dobra drużyny.

Powiedzieć, że w ostatnich dniach sporo działo się w naszej reprezentacji, to nic nie powiedzieć. Niespodziewanie Probierz jeszcze przed ważnym meczem eliminacji do mistrzostw świata postanowił odebrać opaskę kapitana Robertowi Lewandowskiemu. Przekazał ją Piotrowi Zielińskiemu, a „Lewy” błyskawicznie zareagował ogłaszając swoją rezygnację z gry w kadrze, dopóki nie dojdzie do zmiany selekcjonera.
Jak można się było spodziewać rozbita drużyna nie sprostała w Helsinkach rywalom i zaliczyła pierwszą porażkę w walce o punkty – 1:2. We wrześniu zespół czekają mecze prawdy z Holandią i ponownie Finlandią.
Jeszcze w środę wydawało się, że Probierz pozostanie na swoim stanowisku. Portal WP Sportowefakty informował, że Cezary Kulesza nie planuje zmiany na stanowisku trenera reprezentacji. Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej miał jednak rozmawiać także z Lewandowskim i spróbować żażegnać konflikt w kadrze.
Dzień później okazało się jednak, że to selekcjoner postanowił podziękować za współpracę. – Doszedłem do wniosku, że w obecnej sytuacji najlepszą decyzją dla dobra drużyny narodowej będzie moja rezygnacja ze stanowiska selekcjonera. Pełnienie tej funkcji było spełnieniem moich zawodowych marzeń i największym życiowym zaszczytem – czytamy w oświadczeniu trenera, które opublikował PZPN.
– Bardzo dziękuję wszystkim moim współpracownikom, pracownikom PZPN. Zawsze mogłem na Was liczyć. Dziękuję za zaufanie prezesowi i zarządowi PZPN. Dziękuję oczywiście wszystkim piłkarzom, z którymi miałem przyjemność spotkać się na tej drodze. Będę trzymał za Was wszystkich kciuki, ponieważ reprezentacja jest naszym wspólnym dobrem narodowym. Pragnę podziękować również naszym wspaniałym kibicom. Jesteście z nami na dobre i na złe. Gdziekolwiek grała reprezentacja, tam słychać było Wasze wsparcie – zapewnia Michał Probierz.
Kto może zająć jego miejsce na ławce Biało-Czerwonych? Na giełdzie nazwisk pojawiają się przede wszystkim dwaj kandydaci. To Maciej Skorża oraz Jan Urban. Ten pierwszy pracuje jednak obecnie w japońskim Urawa Red Diamonds i właśnie szykuje się do udziału w klubowych mistrzostwach świata. Trudno przypuszczać, żeby akurat w tym momencie były opiekun Lecha Poznań zdecydował się przejąć kadrę.
Inaczej wygląda sytuacja Urbana, który w kwietniu został zwolniony z Górnika Zabrze i do tej pory nie związał się z żadnym klubem. 63-latek od jakiegoś czasu wymieniany jest w gronie następców Probierza.
