Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Radosnych Świąt Bożego Narodzenia naszym drogim Czytelnikom życzy Redakcja Dziennika Wschodniego
Reklama

Donic już nie ma. Można parkować

Donice usunięte, można parkować. – Wystarczyła dobra wola- uważa Mariusz Szczygieł, radny, który wielokrotnie o to zabiegał, ale poprzedni burmistrz z PiS był nieugięty. Ta z pozoru mała zmiana była możliwa dopiero, gdy najważniejszy gabinet w ratuszu zajął bezpartyjny Jakub Jakubowski.
Donic już nie ma. Można parkować
Donic już nie ma. Mieszkańcy mogą parkować

Autor: nadesłane

Plac w centrum Radzynia Podlaskiego został wyremontowany w 2022 roku. Jego największą atrakcją jest podświetlona barwnie fontanna. Ale pojawiły się też nowe ławki i lampy. Z jednej strony rynku rok temu ustawiono też 20 betonowych donic na kwiaty. Szybko okazało się, że nie tylko o estetykę tu chodzi. W ten sposób urzędnicy chcieli odgrodzić to miejsce, tak by uniemożliwić kierowcom parkowanie.

Decyzja od początku budziła kontrowersje wśród niektórych radnych. – Te donice ograniczają wjazd od północnej strony. Wnioskuję, by je przesunąć, tak by chociaż kierowcy mogli swobodnie objeżdżać plac. To usprawniłoby życie mieszkańcom – przekonywał jeszcze w ubiegłym roku radny Mariusz Szczygieł. Ale ówczesny burmistrz kategorycznie odmawiał.  – Czasami trzeba stawiać beton, gdy brakuje kultury jazdy. Nie wpuścimy pojazdów na rynek, dlatego, że to miejsce ma inne przeznaczenie –stwierdził na jednej z sesji Jerzy Rębek (PiS).

Po zmianie władzy w mieście, donice z rynku zniknęły. - Kilka razy zgłaszałem taki wniosek w ubiegłej kadencji. Niestety bezskutecznie. Mało tego, nawet przedsiębiorcy, którzy mają tam swoje lokale również o to zabiegali u byłego burmistrza. Również bez efektu. To było bardzo ważne dla lokalnego biznesu- tłumaczy Szczygieł, w obecnej kadencji przewodniczący rady. - Donice zniknęły oczywiście za zgodą obecnego burmistrza oraz po pozytywnej opinii konserwatora zabytków. Odpowiednie znaki pionowe już tam stoją- zaznacza radny.  

A to oznacza, że na rynku znowu można swobodnie parkować. – Wiem, że wielu mieszkańców spodziewa się dużych zmian i na takie też przyjdzie czas, ale pierwsze tygodnie to czas również zmian małych, ale bardzo potrzebnych. O usunięcie tych donic walczyłem długo, a jak się okazało wystarczyła jedynie dobra wola, aby żyło się nam wygodniej – podkreśla Szczygieł.  

Teraz może tu zaparkować co najmniej 20 samochodów. Remont rynku kosztował prawie 4 mln zł i był częścią większego projektu rewitalizacji.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama