Po raz piąty w historii Azoty Puławy znalazły się w czwórce najlepszych drużyn w Polsce
Stało się tak po drugim zwycięstwie puławian z Chrobrym. Wygranie rywalizacji z głogowianami dało Azotom awans do półfinału. Tym samym kolejny cel w trwających rozgrywkach został osiągnięty, a następnym jest miejsce na podium. Ponieważ potęgi na krajowej arenie z Kielc i Płocka są raczej poza zasięgiem, pozostaje walka o brąz. A ten – drugi z rzędu – jest jak najbardziej w zasięgu Azotów.
Puławska siódemka już po raz czwarty z rzędu znalazła się wśród czterech najlepszych klubowych ekip w Polsce. W 2013 roku zespół dokonał tego pod okiem trenera Marcina Kurowskiego, przed dwoma laty z doświadczonym Bogdanem Kowalczykiem, a ostatnio pod wodzą Ryszarda Skutnika. I tylko to ostatnie podejście było skuteczne – Azoty Puławy zdobyły brązowe medale (pierwsze w historii klubu) mistrzostw Polski. Popularny „Kowal” doprowadził puławian jeszcze raz do półfinału. Było to w sezonie 2009/2010. Wówczas Azoty nie sprostały utytułowanej Wiśle Płock, przegrywając rywalizację w trzech spotkaniach.
Obecny skład czołowej czwórki superligi to powtórka sprzed trzech lat. W sezonie 2012/2013 do ekip z Kielc i Płocka dołączyli puławianie i MMTS Kwidzyn. I to właśnie z ekipą z Pomorza przyszło drużynie Marcina Kurowskiego toczyć zacięty bój o brązowy medal. Wtedy puławianom zabrakło doświadczenia oraz szczęścia i po pięciu meczach zajęli najgorsze dla sportowców czwarte miejsce.
W obecnej edycji rozgrywek przeciwnikiem Azotów na etapie półfinału będzie utytułowana drużyna Orlen Wisły Płock. „Nafciarze” to wicemistrz Polski, uczestnik Ligi Mistrzów. W ostatniej kolejce sezonu zasadniczego, pokonali na swoim parkiecie mistrzów z Kielc (31:27). Była to jedyna przegrana Vive Tauronu w superlidze.
Jakie szanse mają puławianie w starciu z zespołem z Płocka? – Już raz, na początku sezonu, w meczu w Płocku udowodniliśmy, że możemy być równorzędnym przeciwnikiem dla wyżej notowanego rywala. Nie ma żadnych przeszkód, abyśmy znowu tak nie zagrali. Najważniejsze, żeby w spokoju przygotować się do rywalizacji – mówi rozgrywający Azotów Piotr Masłowski.
– Nasz zespół nie boi się mocniejszych od siebie. Pokazaliśmy to w spotkaniu w Płocku, jak też w meczu w Lublinie z Vive Tauronem. Będziemy walczyć, najpierw w Płocku, następnie w Puławach – zapowiada prezes Azotów Jerzy Witaszek.
Pierwsze dwa mecze półfinału zostaną rozegrane w Orlen Arenie 16 i 17 kwietnia. Trzecie i ewentualnie czwarte spotkanie 23 i 24 kwietnia w Puławach. Ewentualne piąte ponownie w Płocku.