Dania wygrała na wyjeździe z Irlandią aż 5:1, dzięki czemu przypieczętowała awans na przyszłoroczne mistrzostwa świata w Rosji. Bohaterem gości był Christian Eriksen, który zdobył trzy gole.
Co ciekawe to gospodarze prowadzili 1:0 już od szóstej minuty. Pół godziny później zdecydowanie bliżej awansu byli już Duńczycy. W odstępie 180 sekund najpierw pecha miał Cyrus Christie, który niefortunnie wpakował piłkę o własnej bramki. A po chwili kontrę gości świetnym uderzeniem pod poprzeczkę wykończył Eriksen.
Gracz Tottenhamu po przerwie dopełnił formalności po godzinie gry kolejnym, precyzyjnym strzałem. W końcówce trwało już dobijanie bezradnych Irlandczyków.
– Jestem bardzo zawiedziony. Ponieśliśmy wysoką porażkę, choć nieźle rozpoczęliśmy mecz. Szkoda, że po uzyskaniu prowadzenia nie udało nam się odskoczyć na dwa gole. Zamiast tego straciliśmy dwie bramki w ciągu zaledwie kilku minut, do tego te okoliczności, w których to nastąpiło. To odwróciło losy rywalizacji. Musieliśmy gonić wynik – powiedział Martin O'Neill, selekcjoner reprezentacji Irlandii.
Irlandia – Dania 1:5 (1:2)
Bramki: Duffy (6) – Christie (29-samobójcza), Eriksen (32, 63, 74), Bendtner (90- z karnego).
Irlandia: Randolph – Christie, Duffy, Clark (71 Long), Ward – Hendrick, Arter (46 McGeady), Meyler (46 Hoolahan), Brady, McClean – Murphy.
Dania: Schmeichel – Kjaer, Christensen, Bjelland – Poulsen (70 Cornelius), Delaney, Kvist, Larsen (54 Ankersen) – Eriksen – Jorgensen (84 Bendtner), Sisto.
Pierwszy mecz: 0:0, awans Dania.