FOT. GORNIK.LECZNA.PL
Jesteśmy w stanie pokonać Lechię na wyjeździe – przekonuje drugi trener łęcznian Andrzej Rybarski. Mecz w Gdańsku dzisiaj o godz. 20.30
Początek sezonu był wymarzony – w dwóch pierwszych spotkaniach Górnik wywalczył komplet punktów. Ale skończył się udany lipiec i nadszedł trudny sierpień. W tym miesiącu zielono-czarni zagrali cztery mecze i tylko w jednym nie zeszli z boiska pokonani, remisując bezbramkowo w Szczecinie. Przegrali natomiast dwukrotnie z Legią Warszawa (w tym w Pucharze Polski) oraz Śląskiem Wrocław. A w wakacje jeszcze dwa wyjazdy – do Gdańska i Gliwic.
Na razie sytuacja w tabeli wygląda nieźle, ale w stawce zrobił się duży tłok. Oprócz Górnika po siedem punktów mają również Ruch Chorzów, Korona Kielce i Zagłębie Lubin. Dystans zaczęła nadrabiać Termalica Bruk-Bet Nieciecza, mająca tylko jedno „oczko” mniej. Na dnie znalazł się Górnik Zabrze, ale szefowie śląskiego klubu nie mogli dłużej patrzeć na słabe wyniki i już po czwartej kolejce po blamażu w Pucharze Polski Roberta Warzychę zastąpił Leszek Ojrzyński.
Za zielono-czarnymi plasuje się najbliższy rywal Lechia i nawet wynik piątkowego meczu tego nie zmieni (cztery punkty różnicy). Gdańszczanie jednak, po słabym starcie i dwóch porażkach, od czterech spotkań są niepokonani (wliczając PP), liczą na przełamanie i pierwszą w tym sezonie wygraną. Ich gra z meczu na mecz wygląda lepiej. Czego raczej nie można powiedzieć o Górniku…
– Ostatni tydzień, w którym rozegraliśmy trzy mecze wyjazdowe, był dla nas pozytywny i powinien zaprocentować w kolejnych spotkaniach – mówił na klubowej stronie internetowej trener Lechii Jerzy Brzęczek. – Możemy być zbudowani tym, co zobaczyliśmy w spotkaniu z Wisłą – zapewniał.
– Jeśli w piątek nie wygramy z Górnikiem Łęczna, to wszyscy za chwilę zapomną o meczu z Wisłą Kraków. Dlatego nie można się nim zachłysnąć, bo można dostać butem w głowę. Co tydzień trzeba potwierdzać swoją dyspozycję. Jesteśmy mocno zdeterminowani i chcemy w końcu zwyciężyć w lidze – dodawał z kolei Ariel Borysiuk.
Niestety błędów w defensywie przestał wystrzegać się Górnik, co najbardziej zemściło się w spotkaniu ze Śląskiem. Natomiast o grze w ofensywie, z „polotem i finezją”, a także dyktowaniu warunków nie da się powiedzieć za wiele dobrego. Bo taktyka zielono-czarnych głównie oparta jest na czekaniu co zrobi rywal i czyhaniu jego błędy.
– Lechia ma ciekawych jakościowych zawodników – mówi Andrzej Rybarski, asystent Jurija Szatałowa, cytowany przez portal Górnika. – Nie kategoryzuję meczu w Krakowie jako przełamania Lechii. Uważam, że tak jak każdy zespół Lechia ma swoje atuty, ale także ma i minusy. My przy odpowiedniej analizie i w drożeniu tego w treningu oraz wyciągnięciu wniosków bardzo szybko z ostatniego spotkania, jesteśmy w stanie wygrać.
Wrześniowe poniedziałki
W przyszłym miesiącu Górnik rozegra tylko trzy mecze. Wszystko z powodu przerwy w rozgrywkach ekstraklasy spowodowanej występami polskiej reprezentacji. W ramach eliminacji do przyszłorocznych ME biało-czerwoni zmierzą się 4 września we Frankfurcie z Niemcami i 7 września w Warszawie z Gibraltarem. Dlatego przed własną publicznością łęcznianie zaprezentują się dopiero 14 września (poniedziałek) o godz. 18. Ich przeciwnikiem będzie Wisła Kraków. W 9 kolejce zielono-czarni znowu zagrają w poniedziałek (21 września o godz. 18) w Kielcach z Koroną. A w na