W finale Michalczuk skrzyżowała rękawice z Angielką Chantelle Cameron.
Zawodniczka z Wysp Brytyjskich to bardzo silna pięściarka, której jednak nie udało zakwalifikować się na Igrzyska Olimpijskie w Londynie.
Początek starcia należał do Michalczuk, która prostymi środkami starała się punktować rywalkę. W drugiej rundzie lublinianka zaprezentowała już dużo bardziej urozmaicony boks i zadawała ciosy zarówno na głowę, jak i na korpus Cameron.
Brytyjka wyraźnie przegrywała na punkty i w dwóch ostatnich rundach rzuciła się do huraganowych ataków. Polka jednak dobrze broniła się i umiejętnie wyprowadzała kontrataki.
- Uważam, że ten turniej był dla mojej podopiecznej bardzo cennym doświadczeniem. W tej kategorii wagowej trzeba bardzo uważać, bo każda z bokserek dysponuje piekielnie mocnym uderzeniem, a o zwycięstwach decydują niuanse. Dla Michalczuk to były bardzo trudne zawody, bo przez cztery dni walczyła praktycznie codziennie - wyjaśnia Władysław Maciejewski, trener Paco.
Dla uczestniczki ostatnich Igrzysk Olimpijskich turniej w stolicy był jednym z ostatnich sprawdzianów przed mistrzostwami Europy, które rozpoczną się za nieco ponad miesiąc w Bukareszcie.
Wyniki - eliminacje: Karolina Michalczuk (Polska) - Luany Da Silva (Brazylia) 3:0. Ćwierćfinał: Viktoria Rajos (Węgry) - Karolina Michalczuk (Polska) TKO 2r. Półfinał: Karolina Michalczuk (Polska) - Julija Tsyplakova (Ukraina) 3:0. Finał: Karolina Michalczuk (Polska) - Chantelle Cameron (Anglia) 3:0.