Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Koszykarze Wikany-Startu za dwa tygodnie kończą urlopy. Jest szansa, że na pierwszych zajęciach pojawią się nowi obcokrajowcy.
Tak, jak informowaliśmy przed tygodniem, Bryon Allen i Derek Billing będą nowymi zawodnikami Wikany-Startu Lublin.
- Tego typu graczy jest bardzo dużo, nie ma pewności, że sprawdzą się w europejskich warunkach. Niemniej dołożyliśmy wszelkich starań, żeby selekcja była jak najdokładniejsza. Wcześniej rozmawiałem z bardzo wieloma osobami, które lepiej ich znają i miały możliwość widzieć ich grę na żywo. Ostateczna decyzja zapadła również na podstawie tych rozmów - wyjaśnia Paweł Turkiewicz, szkoleniowiec "czerwono-czarnych”.
Temat przenosin obu zawodników do Europy żyje także w mediach amerykańskich. Portal sidneydailynews.com poinformował nawet, że Billing podpisał już kontrakt z lubelskim zespołem. Turkiewicz zaprzecza jednak tym doniesieniom. - Na razie nie mamy jeszcze żadnego oficjalnego potwierdzenia. W stosownym czasie na pewno wydamy odpowiedni komunikat - zapewnił trener.
Sam zawodnik nie może doczekać się już przenosin do Polski.
- Jestem bardzo szczęśliwy i podekscytowany, że będę miał możliwość występów w Europie. Niewielu ludzi zarabia pieniądze za robienie tego, co kochają. Z drugiej strony jestem też przerażony. Nie do końca wiem przecież, jak wygląda profesjonalna koszykówka w Polsce. Mimo tego zdecydowałem się przyjąć ofertę Startu. Nie chciałbym kiedyś spojrzeć wstecz i żałować, że nie wykorzystałem szansy, jaką dostałem od losu. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie po mojej myśli i po sezonie będę mógł przenieść się do jeszcze lepszego klubu. Jeżeli będę najlepszy na swojej pozycji w lidze, na pewno będę miał taką możliwość - powiedział Billing dla sidneydailynews.com.
Były zawodnik Lake Superior State, który w ostatnim sezonie zdobywał średnio ponad dwadzieścia punktów na mecz w drugiej dywizji NCAA powiedział, że chciałby przylecieć do Polski w okolicach 15 sierpnia, żeby być z drużyną od początku okresu przygotowawczego.
- Byłoby idealnie, ale to będzie zależało od bardzo wielu czynników. Proszę zauważyć, że musimy zsynchronizować przelot zawodników z różnych części USA. Musimy opłacić ich bilety, dlatego nie bez znaczenia będą też ceny lotów w poszczególne dni. Chcemy, żeby te transfery kosztowały nas jak najmniej - wyjaśnia Turkiewicz.
Oprócz Billinga i Allena czerwono-czarnych wzmocni jeszcze zagraniczny center. Najprawdopodobniej będzie to koszykarz z Bałkanów, który ostatnio występował w NCAA. Jego personalia nie są jeszcze znane, ale w klubie zapewniają, że podadzą je, jak tylko kontrakt zostanie podpisany.
Koszykarze Wikany-Startu na pierwszych zajęciach przed nowym sezonem spotkają się 18 sierpnia. Przez osiem dni będą trenowali na własnych obiektach, a następnie wyjadą na tygodniowy obóz do Białej Podlaskiej.
- Później zaczniemy gry kontrolne. Część z nich jest już ustalonych, ale niektóre szczegóły musimy jeszcze dopiąć. Chcielibyśmy rozegrać też turniej albo przynajmniej dwumecz z klasową ekipą w Lublinie. Nie wiem jeszcze jednak, kiedy i z kim się zmierzymy - kończy trener lubelskiego zespołu.
- Tego typu graczy jest bardzo dużo, nie ma pewności, że sprawdzą się w europejskich warunkach. Niemniej dołożyliśmy wszelkich starań, żeby selekcja była jak najdokładniejsza. Wcześniej rozmawiałem z bardzo wieloma osobami, które lepiej ich znają i miały możliwość widzieć ich grę na żywo. Ostateczna decyzja zapadła również na podstawie tych rozmów - wyjaśnia Paweł Turkiewicz, szkoleniowiec "czerwono-czarnych”.
Temat przenosin obu zawodników do Europy żyje także w mediach amerykańskich. Portal sidneydailynews.com poinformował nawet, że Billing podpisał już kontrakt z lubelskim zespołem. Turkiewicz zaprzecza jednak tym doniesieniom. - Na razie nie mamy jeszcze żadnego oficjalnego potwierdzenia. W stosownym czasie na pewno wydamy odpowiedni komunikat - zapewnił trener.
Sam zawodnik nie może doczekać się już przenosin do Polski.
- Jestem bardzo szczęśliwy i podekscytowany, że będę miał możliwość występów w Europie. Niewielu ludzi zarabia pieniądze za robienie tego, co kochają. Z drugiej strony jestem też przerażony. Nie do końca wiem przecież, jak wygląda profesjonalna koszykówka w Polsce. Mimo tego zdecydowałem się przyjąć ofertę Startu. Nie chciałbym kiedyś spojrzeć wstecz i żałować, że nie wykorzystałem szansy, jaką dostałem od losu. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie po mojej myśli i po sezonie będę mógł przenieść się do jeszcze lepszego klubu. Jeżeli będę najlepszy na swojej pozycji w lidze, na pewno będę miał taką możliwość - powiedział Billing dla sidneydailynews.com.
Były zawodnik Lake Superior State, który w ostatnim sezonie zdobywał średnio ponad dwadzieścia punktów na mecz w drugiej dywizji NCAA powiedział, że chciałby przylecieć do Polski w okolicach 15 sierpnia, żeby być z drużyną od początku okresu przygotowawczego.
- Byłoby idealnie, ale to będzie zależało od bardzo wielu czynników. Proszę zauważyć, że musimy zsynchronizować przelot zawodników z różnych części USA. Musimy opłacić ich bilety, dlatego nie bez znaczenia będą też ceny lotów w poszczególne dni. Chcemy, żeby te transfery kosztowały nas jak najmniej - wyjaśnia Turkiewicz.
Oprócz Billinga i Allena czerwono-czarnych wzmocni jeszcze zagraniczny center. Najprawdopodobniej będzie to koszykarz z Bałkanów, który ostatnio występował w NCAA. Jego personalia nie są jeszcze znane, ale w klubie zapewniają, że podadzą je, jak tylko kontrakt zostanie podpisany.
Koszykarze Wikany-Startu na pierwszych zajęciach przed nowym sezonem spotkają się 18 sierpnia. Przez osiem dni będą trenowali na własnych obiektach, a następnie wyjadą na tygodniowy obóz do Białej Podlaskiej.
- Później zaczniemy gry kontrolne. Część z nich jest już ustalonych, ale niektóre szczegóły musimy jeszcze dopiąć. Chcielibyśmy rozegrać też turniej albo przynajmniej dwumecz z klasową ekipą w Lublinie. Nie wiem jeszcze jednak, kiedy i z kim się zmierzymy - kończy trener lubelskiego zespołu.
