Duży sukces koszykarzy z Lublina. TBV Start ograł w sobotę u siebie czołową drużynę Energa Basket Ligi – BM SLam Stal Ostrów 88:83. Dla gości to dopiero druga porażka w tym sezonie. A po stronie miejscowych świetny mecz rozegrał Uros Mirković, który trafił wszystkie osiem rzutów z gry i zapisał na swoim koncie 20 punktów
Początek spotkania był wyrównany, ale częściej na prowadzeniu byli goście. Po celnym rzucie Michała Chylińskiego zrobiło się 10:14. Od tego momentu znacznie lepiej zaczęli jednak grać czerwono-czarni. Zdobyli dziewięć „oczek” z rzędu, a ostatecznie po 10 minutach prowadzili 23:17. Duża w tym zasługa Urosa Mirkovicia, który zdobył osiem ostatnich punktów gospodarzy.
Podopieczni Davida Dedka świetnie spisali się w drugiej odsłonie. I systematycznie powiększali prowadzenie. Kiedy na ciut ponad pięć minut przed zakończeniem tej części gry Anton Gaddefors trafił za trzy tablica wyników wskazywała już rezultat 33:21. To nie było jednak ostatnie słowo lublinian. James Washington powiększył zaliczkę miejscowych do 15 „oczek, a pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 47:30.
Mimo sporej straty Stal nie zamierzała się poddawać. Wystarczyły niecałe cztery minuty drugiej połowy i już było zalediwe 50:45. Niedługo później Przemysław Żołnierowicz doprowadził do remisu po 55. Później sprawy w swoje ręce wzięli jednak: Mirković i Michael Gospodarek, którzy zdobyli po pięć „oczek”, a czerwono-czarni odzyskali przewagę i po 30 minutach było 65:61. A to zapowiadało duże emocje w ostatniej odsłonie.
I dokładnie tak było. Walka była bardzo wyrównana, ale kiedy trójkę trafił Nemanja Jaramaz przyjezdni wygrywali 71:69. TBV Start wcale nie załamał się jednak takim obrotem sprawy. Zaliczył serię 10:0, a pieć z tych punktów było dziełem... Romana Szymańskiego. I znowu było bezpieczniej. Ale na minutę i 40 sekund przed zakończeniem spotkania znowu z dystansu przymierzył Żołnierowicz i Stal traciła do rywali zaledwie trzy punkty.
A kiedy do ostatniego gwizdka brakowało już tylko 11 sekund było 85:83. Po chwili Washington wykorzystał tylko jeden rzut wolny i drużyna z Ostrowa Wielkopolskiego miała szansę na doprowadzenie do dogrywki. Jaramaz jednak spudłował, a Washington przesądził o wygranej gospodarzy.
TBV Start Lublin – BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski 88:83 (23:17, 24:13, 18:31, 23:22)
TBV Start: Washington 20 (10 asyst), Dziemba 11 (1x3), Upson 10, Gaddefors 6 (2x3), Borowski 4 oraz Mirković 20 (4x3), Szymański 9 (9 zbiórek), Gospodarek 7 (1x3), Czerlonko 1, Pelczar 0.
Stal: Żołnierewicz 18 (4x3), Maras 16 (2x3), Chyliński 10 (1x3), Scott 9, King 8 oraz Jaramaz 11 (3x3), Kowalenko 11 (2x3), Szymkiewicz, Nowakowski.