Diduszko podpisał z włocławianami dwuletnią umowę. Znalazł się w niej zapis o możliwości rozwiązania jej już po jednym sezonie, ale tylko w wypadku braku awansu Anwilu do fazy play-off.

– Bartosz to kolejny zawodnik w naszej układance, która ma dobrze funkcjonować jako całość. Wierzę, że gracz, który może występować i jako dwójka, i jako trójka, sprawdzi się w naszym systemie. Na pewno będzie miał szansę pokazania swoich umiejętności, lecz jego rolę oraz minuty, tak jak w przypadku innych koszykarzy, zweryfikują treningi – powiedział na oficjalnej stronie Anwilu Igor Milicić, trener klubu z Włocławka.

Warto wspomnieć, że Bartosz Diduszko to drugi Polak zatrudniony przez Anwil w letnim okienku transferowym. Pierwszy ruchem Milicicia było zaangażowanie Kamila Łączyńskiego, który ostatnio był rozgrywającym Polfarmexu Kutno.

– Trzeba rzucić się na polski rynek zawodników i jak najszybciej podpisać kontrakty z Polakami – dodał na www.wtk.anwil.com.pl

Anwil może Wikanie-Startowi zabrać jeszcze jednego gracza – Piotra Śmigielskiego. Wprawdzie lubelscy działacze rozmawiają z 25-letnim rozgrywającym, ale oprócz nich i Anwilu, w grze o Śmigielskiego jest jeszcze Trefl Sopot. – Potwierdzam, że mam te trzy opcje do wyboru. Na razie jeszcze nie zdecydowałem się na żadną z nich. Daje sobie 2-3 tygodnie – wyjaśnia Śmigielski.

Ciekawie dzieje się także w innych klubach. Aaron Cel, jeden z autorów mistrzowskiego tytułu Stelmetu Zielona Góra, podpisał umowę z francuskim AS Monaco. Inny z zielonogórzan, Kamil Chanas, przechodzi do Śląska Wrocław.

Ofensywę transferową przeprowadził również MKS Dąbrowa Górnicza, który przedłużył umowę z Przemysławem Szymańskim, a także zaangażował Jakuba Dłoniaka. Aktywni są również działacze Wilków Morskich Szczecin i w ostatnich dniach zakontraktowali Kore Luciousa i Marcina Nowakowskiego.