Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Koszykarki pierwszoligowego AZS UMCS staną w niedzielę przed szansą na poprawienie swojej sytuacji w tabeli. Do Lublina przyjeżdża Ostrovia Ostrów Wielkopolski.
W dwóch poprzednich grach podopieczne trenera Sławomira Depty nieznacznie przegrywały swoje mecze, mimo, że przez dużą część tych spotkań potrafiły kontrolować sytuację na boisku.
Lublinianki uległy kolejno Ślęzy Wrocław 70:72 i zespołowi Dekorex Pabianice 37:42. O porażkach akademiczek zwykle decydowały przegrane końcówki, w których rywalki rzutem na taśmę przechylały szalę zwycięstwa na swoją stronę.
Ostrovia również ma na swoim koncie dwie przegrane z rzędu. Najpierw koszykarki z Ostrowa Wielkopolskiego poniosły porażkę 52:63 z SMS PZKosz Łomianki, w kolejnej serii gier uległy natomiast ekipie MKK Siedlce 52:72.
W tabeli grupy mistrzowskiej wyżej plasuje się Ostrovia, jednak oba zespoły legitymują się identycznym dorobkiem punktowym. Niedzielne starcie będzie więc pojedynkiem o piątą lokatę w zestawieniu, którą aktualnie zajmują ostrowianki.
W pierwszym meczu tych drużyn, w Ostrowie Wielkopolskim, górą były gospodynie. Lublinianki przegrały wówczas na wyjeździe 64:71, a najlepsza w tym spotkaniu okazała się aktualna koszykarka Ostrovii i była zawodniczka AZS UMCS, Katarzyna Trzeciak. Rozgrywająca zanotowała 21 punktów, walnie przyczyniając się do zwycięstwa nad swoją byłą drużyną.
Dla obu ekip będzie to niezwykle ważny pojedynek, wygrana w niedzielnym meczu pozwoli utrzymać szansę na czołową czwórkę.
Początek meczu AZS UMCS Lublin - Ostrovia Ostrów Wielkopolski w niedzielę, w hali MOSiR, o godz. 19.00.
