Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Sport

30 stycznia 2015 r.
16:00
Edytuj ten wpis

Kto zdobędzie tytuł Sportowca Roku 2014?

0 0 A A

Dziś o godzinie 19 w hali MOSiR odbędzie się Wojewódzki Bal Sportowca. Podczas uroczystej gali ogłosimy zwycięzców trwającego od blisko dwóch miesięcy dziesiątego, jubileuszowego plebiscytu Dziennika Wschodniego, TVP Lublin, Radia Lublin i Fundacji Rozwoju Sportu w Lublinie na najpopularniejszego sportowca województwa lubelskiego

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Jeżeli przyjąć, że po dziesięciu latach chudych musi przyjść dziesięć tłustych, to chyba wreszcie nastąpił przełom. Nie mogliśmy wymarzyć sobie lepszego momentu na powrót do naszego plebiscytu. Lubelski sport wychodzi z kryzysu i to nie powoli, ale bardzo szybkimi krokami. Dwanaście minionych miesięcy było naznaczonych sukcesami zarówno drużynowymi, jak i indywidualnymi. Kilkanaścioro zawodników i zawodniczek wyróżniło się na arenie międzynarodowej, inni osiągnęli znaczące sukcesy w kraju. Wszyscy razem sprawili, że po latach sportowej posuchy nie musimy mieć wreszcie kompleksów względem innych województw. Możemy być z nich dumni.

Król motylka

Ciężko jest wybrać tego jednego, który osiągnął największy sukces, ale jeśli najbardziej cenimy sukcesy w globalnej skali, w dyscyplinach cieszących się olbrzymią popularnością na całym świecie, to ten tekst należy zacząć od Konrada Czerniaka, złotego i srebrnego medalisty mistrzostw Europy.

Pływak Wisły Puławy przed rokiem był wicemistrzem świata, a w nowym sezonie jego kariera nabrała jeszcze większego rozpędu. W Berlinie wywalczył tytuł najlepszego zawodnika Starego Kontynentu na swoim koronnym dystansie 100 m stylem motylkowym. Dopłynął do mety z czasem 51,38 sekundy, co przy okazji było nowym rekordem mistrzostw Europy. Drugi Laszlo Cseh z Węgier był gorszy o pół sekundy.

To jednak nie koniec wyczynów puławianina w stolicy Niemiec. Do swojego dorobku dorzucił jeszcze srebrny medal na 50 m stylem dowolnym.
Oczywiście, nasz zawodnik osiągał także sukcesy w wielu innych zawodach. Zdobył mnóstwo tytułów przy okazji rywalizacji w mistrzostwach Polski, mistrzostwach Hiszpanii czy prestiżowym Pucharze Świata, który odbywa się w różnych zakątkach globu. Najważniejsze były jednak mistrzostwa Europy.

Niespodziewany medal

- Prawdę mówiąc liczyłem, że uda mi się stanąć na podium 100 m delfinem. Drugi krążek na 50 m kraulem nawet dla mnie był trochę niespodziewany. Zwłaszcza, że między występami w półfinale i finale miałem jedynie 15 minut przerwy. Najważniejsze w tym wypadku było jednak dostanie się do tej decydującej rozgrywki. Kiedy już miałem zapewniony start w finale byłem przekonany, że będzie dobrze - wspomina Czerniak.

Wiele osób twierdzi, że dobra forma puławianina to także wynik wspólnych treningów z Pawłem Korzeniowskim. - I na pewno jest w tym sporo prawdy. Każdemu brakuje rywalizacji z mocnym sparingpartnerem, a my z Pawłem przez cztery, czy pięć tygodni mieliśmy taką możliwość i myślę, że obaj na tym skorzystaliśmy - mówi pływak, który od kilku lat mieszka w Hiszpanii, gdzie ćwiczy pod okiem Bartosza Kizierowskiego.

Polak, Węgier, dwaj rywale

Drugim z najbardziej utytułowanych zawodników z naszego regionu jest srebrny medalista mistrzostw Europy w rzucie młotem, lekkoatleta Paweł Fajdek. Zawodnik Agrosu Zamość przez cały sezon toczył zacięte pojedynki z Węgrem Krisztianem Parsem. Raz górą był jeden, raz drugi. Polak pokonał przeciwnika chociażby przy okazji zimowego Pucharu Europy w rzutach. Podczas zawodów w Portugalii osiągnął rezultat 78,85.

W najważniejszej imprezie sezonu lepiej spisał się jednak Pars. Ale znów było co oglądać. Reprezentant biało-czerwonych prowadził po rzucie na 78,48. Węgier odpowiedział kapitalną próbą, w której osiągnął 82,18. Fajdek walczył i zbliżył się do swojego wielkiego rywala na 13 cm, ale tym razem musiał się pogodzić ze srebrnym krążkiem.

25-latkowi nie sposób odmówić kolejnego wielkiego wyczynu. Chodzi o poprawienie rekordu Polski Szymona Ziółkowskiego, który przetrwał aż… 13 lat. Fajdek dokonał tej sztuki przy okazji 5. Memoriału Kamili Skolimowskiej. Już w drugiej próbie posłał młot na odległość 83,77 metra, poprawiając rekord o 10 centymetrów.

To jednak nie wszystko, czym w minionych dwunastu miesiącach mógł się pochwalić podopieczny trenera Czesława Cybulskiego. Do swojego bogatego dorobku medalowego dołożył złoto podczas mistrzostw Polski, w których do sukcesu wystarczyły mu jedynie dwie udane próby. Mimo to posłał młot na odległość 78,80 m.

Od upału aż po mróz

Miniony rok był przełomowy także dla Jakuba Piątka. Motocyklista KM Cross Lublin wywalczył mistrzostwo świata juniorów w cross-country, wygrał Akademię Orlen Team, a już w tym roku po raz pierwszy w życiu wziął udział w Rajdzie Dakar. Co prawda ze względu na awarię motocykla nie dojechał o mety, ale jako debiutant zrobił na wszystkich bardzo dobre wrażenie.

- Codziennie przebywaliśmy setki kilometrów. Najkrótszy dystans to 600 km, ale zdarzały się dni, gdy kilometrów do przebycia było ponad tysiąc. To robiło na mnie potężne wrażenie. Tak trudnego rajdu się nie spodziewałem. Liczyłem, że Dakar porównać będzie można do najtrudniejszych odcinków mistrzostw świata. Myliłem się. Było o wiele gorzej - opowiada Piątek. - W niektórych miejscach temperatura przekraczała 45 stopni. Ale mieliśmy do czynienia z każdymi warunkami. Zaczynając od Buenos Aires, gdzie była dość wysoka temperatura i nizinny teren, przez Andy i przejazd na wysokości 4900 m n.p.m., gdzie temperatura spadała poniżej zera. Po przejeździe przez góry wjechaliśmy na pustynie Atacama. Jest to najsuchsza pustynia na świecie, deszcz nie spadł tam od ponad 400 lat.

Jedynaczka ze złotem

Zawodniczka taekwondo, Ilona Działa z Lewartu Lubartów, została podwójną wicemistrzynią Europy. Sztangistki Marzena Karpińska oraz Ewa Mizdal stawały na podium kontynentalnego czempionatu w podnoszeniu ciężarów, Paula Mocior wywalczyła brązowy medal mistrzostw świata juniorek w bikini firness, uprawiająca wspinaczkę Aleksandra Rudzińska brązowy medal mistrzostw świata, a zapaśniczka Aleksandra Wólczyńska złoty mistrzostw Europy oraz brązowy mistrzostw świata kadetek.

Na wielkie słowa uznania zasługuje jedyna nasza mistrzyni świata wśród seniorek, Justyna Marciniak, która wywalczyła dwa złote krążki podczas turnieju karate rozgrywanego w październiku w Genewie, oba w konkurencjach walk.

- Układy mnie nie kręcą, wolę bezpośrednie starcie z drugą osobą, pokaz siły psychicznej i umiejętności. Odczuwam satysfakcję tylko po wygranej walce, najlepiej z równie dobrze przygotowaną zawodniczką - mówi zawodniczka Lubelskiego Klubu Karate Tradycyjnego. - Na Mistrzostwach Świata w finale zacięcie walczyłam z Ukrainką, która przez wiele lat większość pojedynków kończyła w parterze podcięciem. Pokonałam ją jej własną bronią w ostatniej sekundzie. Czułam dumę i spełnienie. Kosztowało mnie to wiele miesięcy treningów i wyrzeczeń. Jak w diecie! (śmiech) - dodaje Marciniak.

Siedemnasty tytuł

Drużynowo największym sukcesem mogą pochwalić się szczypiornistki MKS Selgros Lublin, które obroniły wywalczone przed rokiem mistrzostwo Polski. To już 17 tytuł w historii klubu. Ostatnią bitwę w walce o złote medale podopieczne trener Sabiny Włodek rozegrały w hali Globus. Pokonały KGHM Metraco Zagłębie Lubin 26:22.

To był jeden z tych dni, który kibice piłki ręcznej w Lublinie będą wspominać przez lata. Już przed meczem czuć było atmosferę sportowego święta. W hali Globus zasiadło cztery tysiące fanów żeńskiego szczypiorniaka, tworząc fantastyczną atmosferę. - Kibice byli cudowni, byli naszym ósmym zawodnikiem. Dzięki nim nogi same biegały po parkiecie - wspomina Walentyna Nieściaruk, rozgrywająca MKS Selgros.

Po ostatniej syrenie w hali Globus rozpoczęło się szaleństwo. Szczypiornistki nie kryły łez wzruszenia, a szampan lał się strumieniami. Szczególnie wzruszona była Małgorzata Majerek, dla której to był ostatni mecz w karierze.

Trzeba przyznać, że skrzydłowa zeszła ze sceny w wielkim stylu. Wieloletnia kapitan lubelskiej drużyny zdobyła dziewięć bramek i zgarnęła nagrodę dla najlepszej zawodniczki spotkania. Z MKS Selgros pożegnała się także Alina Wojtas. Podpora lubelskiego klubu i reprezentacji Polski przeniosła się do Norwegii, zostając zawodniczką tamtejszego Larvik HK.

Powrót po latach

Porównywalny sukces do szczypiornistek, bo osiągnięty w znacznie popularniejszej i wymagającej dużo większych nakładów finansowych dyscyplinie, osiągnęli piłkarze Górnika Łęczna, którzy po siedmiu latach powrócili do piłkarskiej elity.

To właśnie zielono-czarni byli ostatnim przedstawicielem Lubelszczyzny w piłkarskiej ekstraklasie. Po sezonie 2006/07 zostali z niej karnie zdegradowani za udział w aferze korupcyjnej. Odbyli pokutę w niższych ligach, zmuszeni do rywalizacji z takimi piłkarskimi "potęgami”, jak Przebój Wolbrom czy Naprzód Jędrzejów. Przetrzymali protest kibiców po zmianie nazwy na GKS Bogdanka i wrócili w glorii chwały, już ramię w ramię z fanami, którzy głośnym dopingiem wspierają ich nie tylko na własnym stadionie, ale również podczas wszystkich wyjazdów.

Mistrz na rozkładzie

Jedynym piłkarzem, który przez ten cały czas był z klubem na dobre i na złe jest Veljko Nikitović. Serbski kapitan co prawda po spadku z ekstraklasy odszedł do rumuńskiego FC Vaslui, ale wrócił już po pół roku, gdy Górnik występował jeszcze w trzeciej lidze.

- Awans był moim wielkim marzeniem. Jestem dumny z drużyny, że udało się go wywalczyć - mówi Nikitović.

Jako beniaminek Górnik spisuje się w elicie całkiem dobrze. 2014 rok zakończył na 11 pozycji, z niewielką stratą i sporymi szansami na awans do grupy mistrzowskiej. - Stać nas na awans do czołowej ósemki. To osiągnięcie zdecydowanie w zasięgu naszych możliwości - zapewnia Velo.

Wisienką na torcie był ostatni mecz rundy z mistrzem Polski Legią Warszawa. Komplet fanów oglądał świetne widowisko, w którym "zielono-czarni” po emocjonującym meczu pokonali uczestnika Ligi Europy 3:1, wzbudzając uznanie i podziw w całym kraju.

Stadionie, otwórz się!

Do największych sportowych wydarzeń mijającego roku w naszym województwie należy zaliczyć także organizację II Maratonu Lubelskiego, w którym wzięło udział ponad 600 zawodników i zawodniczek oraz, a może przede wszystkim, otwarcie Areny Lublin.

Na imprezie zorganizowanej przez telewizję TVN stadion wypełnił się po brzegi. Komplet publiczności zasiadł na trybunach także podczas pierwszego oficjalnego spotkania, między młodzieżowymi reprezentacjami Polski i Włoch. Rekordową widownię miały też rozegrane na Arenie derby Lublina. Pojedynek Motoru i Lublinianki przyciągnął na trybuny 6,5 tys. fanów. A trzeba pamiętać, że to tylko III liga. Od wiosny na zbudowanym kosztem 160 mln złotych obiekcie piłkarze obu zespołów będą grali już regularnie, a w 2017 roku stadion będzie areną Młodzieżowych Mistrzostw Europy w piłce nożnej.

W trakcie minionych dwunastu miesięcy mogliśmy podziwiać też wiele innych, ciekawych imprez. W lubelskiej hali Globus dwukrotnie gościła reprezentacja Polski piłkarzy ręcznych, a na stadionie przy Al. Zygmuntowskich zorganizowano mecz żużlowy Polska-Ukraina. Po raz pierwszy w historii w Lublinie odbyła się także Cavaliada.
Koszykarze dali czadu

Na słowa uznania zasługuje całe środowisko koszykarskie, które przeszło prawdziwą metamorfozę. Jeszcze kilka lat temu nie mieliśmy nawet drużyny w pierwszej lidze (drugi poziom rozgrywkowy), dziś mamy dwie w najwyższej klasie, Tauron Basket Lidze i coraz większe sukcesy w sporcie młodzieżowym. To też efekt działań odpowiednich ludzi, którzy potrafili wykorzystać sprzyjającą koniunkturę i odbudować bogate koszykarskie tradycyjne w naszym regionie. Ci najbardziej zasłużeni to prezes LZKosz Marek Lembrych oraz prezesi, odpowiednio Wikany-Startu Lublin oraz Pszczółki AZS UMCS Lublin, Arkadiusz Pelczar i Dariusz Gaweł.

Dla lubelskiego sportu zasłużył się także prezes MKS Selgros Lublin, Michał Jastrzębski. Za jego kadencji mistrzostwo Polski wróciło do Koziego Grodu, a klub, który jeszcze niedawno stał na skraju przepaści, dziś rokrocznie gra w Lidze Mistrzyń. Cały czas rozwijają się także stabilnie zarządzane przez Jerzego Witaszka Azoty Puławy.

Nowi sponsorzy

Na osobny akapit zasługuje Artur Kapelko z Górnika Łęczna. Kapelce udało się wprowadzić oszczędności w zarządzaniu klubem, jednocześnie doprowadzając do zwiększenia jakości sportowej. Dzięki decyzjom personalnym zdołał odbudować będący chlubą Łęcznej oraz regionu zespół i ponownie wprowadzić go na piłkarskie salony.

Znamienne jest, że wszystkie wymienione kluby mają sponsorów strategicznych. To w równym stopniu zasługa menedżerów, potrafiących przyciągnąć prężne firmy do siebie, hojnych inwestorów, jak i lokalnych władz, które stworzyły dobre warunki do inwestowania w lubelski sport. Nie licząc Bogdanki, która jest z Górnikiem Łęczna od wielu lat i Azotów, na podobnej zasadzie wspierających szczypiornistów z Puław, zaangażowanie się takich przedsiębiorstw, jak Selgros, Wikana czy Pszczółka to przecież świeże sprawy. Pamiętajmy, że to także dzięki nim możemy cieszyć się z sukcesów naszych sportowców.
Czytaj więcej o:

Pozostałe informacje

Znęcał się nad rodzicami i groził im nożem. To nie pierwsza taka sytuacja

Znęcał się nad rodzicami i groził im nożem. To nie pierwsza taka sytuacja

Wyzywał, poniżał, popychał, nie pozwalał spać – schorowani rodzice 34-letniego mężczyzny nie mieli łatwego życia. O losie ich syna zdecyduje teraz sąd.

Camilla Herrem

ME piłkarek ręcznych: Norwegia i Dania zagrają w finale

Za nami pierwsze kluczowe rozstrzygnięcia trwających od 28 listopada mistrzostw Europy w piłce ręcznej kobiet. W piątkowych półfinałach rozegranych w Wiedniu triumfowały reprezentacje Norwegii i Danii, które w niedzielę zagrają o złoty medal. O najniższe stopień podium powalczą Francuzki i Węgierki.

Ptasia grypa zaczyna nowy sezon. Czy jest się czego obawiać?
ROZMOWA Z EKSPERTEM

Ptasia grypa zaczyna nowy sezon. Czy jest się czego obawiać?

Co roku zabija w Polsce miliony ptaków hodowlanych uderzając w rodzimy przemysł drobiarski. O ile zeszły sezon był pod względem spokojny, ten zaczął się o wiele gorzej. Na Lubelszczyźnie mamy już cztery ogniska: trzy w powiecie lubartowskim i jedno w ryckim. O tym skąd się wziął wirus H5N1, gdzie występuje najczęściej i czy może być groźny dla ludzi, rozmawiamy z prof. KrzysztofemŚmietanką z Państwowego Instytutu Weterynaryjnego w Puławach.

Mikołajki w Helium
foto
galeria

Mikołajki w Helium

Jeśli chcecie zobaczyć, jak się bawiliście na ostatniej imprezie w Helium Club, to zapraszamy do naszej fotogalerii. Tym razem fotki z cotygodniowego Ladies Night w Mikołajkowym wydaniu. Tak się bawi Lublin!

Zgubił narkotyki w sklepie. Wszystko nagrały kamery

Zgubił narkotyki w sklepie. Wszystko nagrały kamery

Do nietypowej sytuacji doszło w jednym ze sklepów spożywczych na terenie Świdnika. 20-latkowi wypadł woreczek strunowy, który szybko trafił wraz z właścicielem w ręce policji.

Wyprzedzanie zakończone tragedią. Nie żyje 39-latka

Wyprzedzanie zakończone tragedią. Nie żyje 39-latka

Kobieta próbowała wyprzedzić kilka samochodów na raz, ale jej jazda zakończyła się kraksą na drzewie. Razem z nią podróżowało dziecko.

Siała baba mak, nie wiedziała jak… więc zrobiła struclę makową!
DZIENNIK ZE SMAKIEM

Siała baba mak, nie wiedziała jak… więc zrobiła struclę makową!

Gdy zakwas na barszcz gotowy, a śledzie się marynują, warto pomyśleć o czymś słodkim na świąteczny stół.

The Analogs w Zgrzycie
koncert
14 grudnia 2024, 19:00

The Analogs w Zgrzycie

Dziś w Fabryce Kultury Zgrzyt będzie głośno i skocznie ponieważ wystąpi jeden z najbardziej znanych polskich zespołów street punkowych – The Analogs, którego koncerty są bardzo żywiołowe. Jako support zaprezentuje się Offensywa.

Jutro zrobimy zakupy. A jak będzie w następnym roku?
ZMIANY

Jutro zrobimy zakupy. A jak będzie w następnym roku?

Przed nami dwie niedziele handlowe. W następnym roku może być ich więcej, ale wszystko zależy od decyzji prezydenta.

Szarpał i groził lubelskiej europosłance. Adam H. usłyszał wyrok

Szarpał i groził lubelskiej europosłance. Adam H. usłyszał wyrok

Adam H. szarpał i groził europosłance Marcie Wcisło (KO) na miejskim targowisku w Opolu Lubelskim. 56-latek właśnie usłyszał wyrok.

Trwa zbiórka dla pogorzelców z Idalina. Gmina ogłosiła żałobę
PO POŻARZE

Trwa zbiórka dla pogorzelców z Idalina. Gmina ogłosiła żałobę

Zaledwie w kilka godzin internauci uzbierali ponad 180 tys. zł, a kwota cały czas rośnie. Ocalałym pomagają m.in. sąsiedzi i władze gminy

91 mln 256 tys. 729 zł trafione w Eurojackpot

91 mln 256 tys. 729 zł trafione w Eurojackpot

Ktoś w Polsce trafił główną nagrodę w loterii Eurojackpot. Rozbił bank, zgarniając ponad 91 mln zł. 13 grudnia okazał się dla niego szczęśliwy.

Mikołajki z Trzydziestką
foto
galeria

Mikołajki z Trzydziestką

W Klubie 30 obchodzono Mikołajki. Wszyscy bawili się wyśmienicie. Impreza na całego. Na parkiecie był ogień. Nie zabrakło największych hitów ostatnich lat oraz wspólnych fotek. Tak się bawi Lublin!

Pogoń Łaszczówka po rundzie jesiennej zajmuje siódme miejsce w zamojskiej klasie okręgowej

Pogoń 96 Łaszczówka liczy na udaną rundę wiosenną w zamojskiej klasie okregowej

W ostatnich latach Pogoń 96 Łaszczówka nadawała ton rozgrywkom najciekawszej ligi świata i kończyła je w ścisłej czołówce. Jednak po rundzie jesiennej obecnego sezonu ekipa trenera Jerzego Bojko zajmuje dopiero siódme miejsce w stawce. W Łaszczówce wierzą jednak, że wiosną będzie zdecydowanie lepiej

W ten weekend zadzieją się prawdziwe cuda
Magazyn

W ten weekend zadzieją się prawdziwe cuda

Zbliża się finał 24. edycji akcji Szlachetna Paczka, czyli Weekend Cudów. Wolontariusze ruszą z darami do potrzebujących rodzin.

PKO BP EKSTRAKLASA
18. KOLEJKA

Wyniki:

Górnik Zabrze - Lech Poznań 2-1
Korona Kielce - Pogoń Szczecin 0-0
Lechia Gdańsk - Śląsk Wrocław 1-0
Piast Gliwice - Cracovia 0-0
Puszcza Niepołomice - Jagiellonia Białystok 1-1
Radomiak Radom - GKS Katowice 1-1
Raków Częstochowa - Motor Lublin 2-2
Widzew Łódź - Stal Mielec 2-1
Zagłębie Lubin - Legia Warszawa 0-3

Tabela:

1. Lech 18 38 33-14
2. Raków 18 36 25-11
3. Jagiellonia 18 35 32-25
4. Legia 18 32 36-23
5. Cracovia 18 31 36-28
6. Górnik 18 30 26-20
7. Motor 18 28 27-30
8. Pogoń 18 27 25-21
9. Widzew 18 25 24-25
10. Katowice 18 23 27-25
11. Piast 18 22 18-18
12. Stal 18 19 19-24
13. Zagłębie 18 19 16-27
14. Puszcza 18 18 17-26
15. Korona 18 18 15-27
16. Radomiak 17 17 21-25
17. Lechia 18 14 18-33
18. Śląsk 17 10 13-26

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!