Siatkarze Avii już po raz kolejny rozegrali przed swoimi kibicami pięć setów
Lublinianie wykorzystali fakt, że dotychczasowy lider Karpaty Krosno w tej kolejce pauzował i wyprzedzili go w klasyfikacji. Stało się tak po zwycięstwie 3:1 nad Błękitnymi Ropczyce.
Oba zespoły rozegrały dobry mecz. – Mieliśmy przyjęcie na poziomie 70 procent, a więc nie czyniliśmy sobie za wiele krzywdy w zagrywce. Ciężko było nam złamać przeciwnika, który w pierwszym secie popełnił dwa własne błędy, a w trzecim cztery – mówi Sławomir Czarnecki, szkoleniowiec LKPS Politechniki Pszczółki.
Gospodarze rozegrali koncertowo pierwszego seta wygranego 25:19. Bardzo dobrze zaprezentował się środkowy Rafał Kępka, który zdobył w spotkaniu 16 punktów. Od trzeciego seta w ataku nieźle spisywał się Paweł Rejowski, którego wspomagał Wojciech Kasiura.
LKPS Politechnika Pszczółka Lublin – Błękitni Ropczyce 3:1 (25:19, 22:25, 25:18, 27:25)
LKPS: Pigłowski, Rejowski, Czarnecki, Czubiński, Machowicz, Kępka, Bonisławski (libero) oraz Toborek, Antoszak, Kasiura.
Kolejne dwa punkty dopisali zawodnicy trenera Piotra Maja. Świdniczanie toczyli zacięty bój z beniaminkiem grupy szóstej II ligi KKS Kozienice. Avia miała wygrane dwa sety i prowadziła w trzecim 17:15. W końcówce „żółto-niebiescy” popełnili kilka błędów, które kosztowały porażkę 23:25. Goście rozstrzygnęli na swoją korzyść również kolejnego seta (25:19) i do wyłonienia zwycięzcy konieczny był, nie po raz pierwszy w świdnickiej hali, tie-break. W nim w bardzo dobrej dyspozycji był atakujący miejscowych Łukasz Zugaj, zdobywca siedmiu punktów i zdobywca statuetki MVP.
Avia Świdnik – KKS Kozienice 3:2 (25:21, 25:18, 23:25, 19:25, 15:12)
Avia: Misztal, Kurek, Zugaj, Jaskulski, Gajosz, Sajdak, Sadowski (libero) oraz Kostniak, Mańkowski i Płaskociński.