Motor pokonał w swojej próbie generalnej przed startem nowego sezonu Chełmiankę 2:0. Po przerwie trener Tomasz Złomańczuk przyglądał się Patrykowi Szyszowi z Górnika Łęczna i w najbliższych dniach będą czynione starania, żeby zawodnik został w ekipie żółto-biało-niebieskich.
To nie był łatwy sparing dla ekipy z Lublina. Chełmianka po spadku do IV ligi szykuje się do szybkiego awansu. I było to widać, bo drużyna trenera Artura Bożyka pokazała, że będzie mocna. Inna sprawa, to pogoda. Spotkanie rozpoczęło się o godz. 11 i aura dawała się graczom mocno we znaki.
Pierwszą bramkę tuż przed przerwą zdobył Kamil Stachyra po akcji z Pawłem Kaczmarkiem. – Znamy się jeszcze z Górnika Lęczna, parę ładnych lat temu graliśmy w jednej drużynie, dlatego nie będzie problemu, żeby znaleźć wspólny język na boisku – ocenia popularny „Kapi”.
Po przerwie na boisku zameldowali się chociażby: Paweł Socha, Łukasz Zaniewski, a także najnowszy nabytek Motoru Yasuhiro Kato. Wynik ustalił jednak Szymon Kamiński. W zawodach nie wziął udziału Artur Gieraga, który narzeka na drobny uraz i sztab szkoleniowy żółto-biało-niebieskich nie chciał ryzykować zdrowia piłkarza na tydzień przed ligowym starciem z Sołą Oświęcim.
Cały czas poszukiwane są też wzmocnienia. Chodzi jeszcze o dwie pozycje. Po odejściu Aleksandra Komora i Macieja Prusinowskiego braki są zwłaszcza w tyłach. Dlatego Motor ciągle stara się o stopera. Na celowniku jest również kolejny napastnik, który zwiększy rywalizację w ataku.
– Myślę, że jesteśmy gotowi do ligi – mówi Kamil Stachyra. – Pierwsze sparingi nie były bardzo udane w naszym wykonaniu, zwłaszcza ten z Orlętami Radzyń Podlaski. Byliśmy jednak w ciężkim treningu. Teraz schodzimy z obciążeń, powoli łapiemy świeżość i szykujemy się do walki o awans. Nie oszukujmy się. W takim mieście, jak Lublin piłka musi być na wyższym poziomie niż trzecia liga – dodaje zawodnik, który w sparingach grywał jako najbardziej wysunięty zawodnik. – Wszystko jedno, gdzie zagram, jeżeli drużyna będzie miała z tego korzyść. Ja czuję się na siłach, żeby występować na czterech pozycjach, a ostateczna decyzja należy do trenera.
Motor Lublin – Chełmianka 2:0 (1:0)
Bramki: Stachyra, Kamiński.
Motor: Zagórski – Falisiewicz, Król, Tadrowski, Dykij, Michota, Tymosiak, Oziemczuk, Piekarski, Kaczmarek, Stachyra oraz Socha, Kowalczyk, Maliszewski, Bednara, Kamiński, Kato, Zaniewski, Szysz