Mistrzostwa Polski, a nawet Europy chce ściągać do miasta Polski Związek Lekkiej Atletyki. Zamierza też stworzyć tu lekkoatletyczny Ośrodek Szkolenia Mistrzowskiego. Miejscem miałby być odnowiony stadion Startu. Ale na razie nie wiadomo, kiedy ruszy remont
Wczoraj miasto podpisało porozumienie z Polskim Związkiem Lekkiej Atletyki, które jest konieczne do ponownego ubiegania się o ministerialne fundusze. - Co roku robimy ranking inwestycji rekomendowanych do dofinansowania przez ministerstwo - mówi Jerzy Skucha, prezes PZLA. - Lublin ma wysokie miejsce. Które dokładnie? Nie powiem z głowy, na pewno w pierwszej piątce.
- Możemy starać się teraz by rozgrywały się tu też zawody rangi mistrzostw europejskich, nie tylko krajowych - mówi prezes związku. - Mamy zamiar za dwa trzy lata powołać tu również Ośrodek Mistrzostwa Sportowego.
Pieniędzy potrzeba sporo, bo koszty przebudowy stadionu oszacowano na 30 milionów zł. Resort sportu mógłby wyłożyć połowę tej kwoty, na resztę miasto wzięłoby kredyt. Nie ma jednak pewności, czy dotacja rzeczywiście trafi do Lublina i czy zostanie wypłacona od razu, czy też rozłożona na dwa lub trzy lata.
Co ma się znaleźć na odnowionym stadionie przy al. Piłsudskiego? - Na pewno potrzebny jest stadion główny z co najmniej ośmiotorową bieżnią, trybuny z widownią na przynajmniej kilka tysięcy widzów oraz bieżnia rozgrzewkowa - wylicza Skucha.
Projekt przebudowy nie jest jeszcze dokończony, aktualnie mowa w nim o jednej trybunie dla 3 tys. widzów. - Więcej nam nie trzeba - uważa Leszek Dunecki, prezes Lubelskiego Okręgowego Związku Lekkiej Atletyki. - Po przeciwnej stronie można zrobić trawiaste zbocze, na którym, ludzie mogliby piknikować - dodaje. Jego zdaniem na większe imprezy mogłaby być dostawiana tymczasowa trybuna.
Pierwotną koncepcję trzeba było zmienić ze względu na uwagi konserwatora zabytków, którego zdaniem budynek zbytnio ograniczałby widok na Stare Miasto.