Dzisiaj o godz. 18 Barcelona podejmuje Real Madryt, w pierwszych Gran Derbi tego sezonu. Spotkanie będzie można obejrzeć w Canal Plus Sport.
W poprzednim sezonie górą był Real, który na własnym stadionie wygrał 2:1 (gole strzelali: Benzema, Ramos i Messi), a na wyjeździe zremisował 2:2 (Messi 2 – Ronaldo 2).
"Królewscy” przystępują do meczu w dobrych nastrojach. Przed tygodniem drużyna Carlo Ancelottiego dzięki wygranej nad Malagą (2:0) zmniejszyła stratę do odwiecznego rywala do dwóch punktów.
W środku tygodnia w ramach Ligi Mistrzów pokonała z kolei Juventus 2:1. Chociaż w tym przypadku Realowi pomógł nieco sędzia, który niesłusznie wyrzucił z boiska Giorgio Chielliniego. W dobrej formie jest zwłaszcza Cristiano Ronaldo. W lidze reprezentant Portugalii "ukłuł” już osiem razy. Do tego w trzech występach w Champions League dołożył siedem kolejnych goli.
– Z meczu na mecz spisujemy się coraz lepiej. Strata do Barcelona też nie jest zbyt duża, więc można powiedzieć, że wszystko nadal jest w naszych rękach. Oczywiście trudno jest wygrać na Camp Nou, ale uważam, że jesteśmy w stanie to zrobić – powiedział Sergio Ramos na stronie skysports.com.
Barcelona ma za sobą nieco gorszy tydzień. Najpierw był bezbramkowy remis w lidze z Osasuną, a później podział punktów w Lidze Mistrzów z Milanem (1:1). To były zresztą pierwsze straty punktów ekipy z Katalonii w obu rozgrywkach. Mimo wszystko trener Tata Martino nie był załamany.
– Mieliśmy dużą przewagę podczas meczu z Osasuną, ale po prostu pojawił się problem ze skutecznością. Gdybyśmy nie stwarzali sobie sytuacji może byłbym zaniepokojony. A w tej sytuacji uważam, że wszystko jest w porządku – powiedział trener Barcelony.
Po raz pierwszy w Gran Derbi zagrają nowi gwiazdorzy obu zespołów: Gareth Bale i Neymar. Walijczyk wraca dopiero po kontuzji, ale według hiszpańskich mediów wyjdzie w podstawowym składzie "Królewskich”.