(fot. FOT. MACIEJ KACZANOWSKI)
Górnik Łęczna i AZS PSW Biała Podlaska rozegrały pierwszy sparing w tym roku. Lepsze okazały się zawodniczki wicelidera, które wygrały 3:1
Mecz rozegrany na sztucznej płycie w Łęcznej był bardzo emocjonujący, chociaż po obu ekipach widać było zmęczenie ciężkimi treningami w okresie przygotowawczym. W pierwszej połowie inicjatywa należała do gospodyń, dla których w 10 min prowadzenie zdobyła Emilia Zdunek.
Chwilę później podopieczne Piotra Mazurkiewicza mogły podwyższyć wynik, ale rzut karny zmarnowała Ewelina Kamczyk. Po przewie do głosu doszły bialczanki, które w 55 min wyrównały za sprawą Elżbiety Edel. Ostatnie słowo należało jednak do górniczek. W 67 min gola na 2:1 zdobyła Weronika Zawistowska, a w 80 min wynik ustaliła Gabriela Grzywińska.
21-latka w tej sytuacji zmarnowała rzut karny, ale dopadła do piłki odbitej przez bramkarkę rywalek i wpakowała ją do siatki. – Dwie zmarnowane jedenastki muszą martwić. Moje podopieczne niepotrzebnie zaczęły kombinować z wykonywaniem rzutów karnych. Na treningach strzelają perfekcyjnie – mówi Piotr Mazurkiewicz, trener Górnika.
Najważniejszym wydarzeniem sobotniego sparingu był jednak powrót na boisko Karoliny Koch. 27-latka spędziła 550 dni na leczeniu kontuzjowanego kolana. – Urazu doznała w lecie 2015 r. Byliśmy wówczas na obozie. Karolina źle stanęła i jej kolano kompletnie się rozleciało. Później miała operację, ale po niej noga nie chciała się zginać. Teraz z jej zdrowiem jest już dobrze. Jej powrót do gry daje mi olbrzymi komfort przy wyborze pomocniczek. Koch przecież przed kontuzją grała w reprezentacji Polski – mówi Mazurkiewicz.
Zadowolony po sobotnim sparingu był Robert Różański, opiekun AZS PSW. – Zagraliśmy niezłe zawody, zwłaszcza, że rywal był bardzo wymagający. Mieliśmy jeszcze kilka okazji do zdobycia gola. Po tym meczu jestem optymistą. Będziemy walczyć do samego końca o utrzymanie się w ekstralidze – mówi szkoleniowiec. Opiekun bialczanek ma jednak problem ze sparingpartnerami.
– Niestety w naszym regionie nie ma zbyt wielu kobiecych drużyn na wysokim poziomie, dlatego najbliższy mecz towarzyski zagramy dopiero 25 lutego, kiedy zmierzymy się z KS GOSiRki Piaseczno. Być może wcześniej uda nam się spotkać z trampkarzami TOP 54 Biała Podlaska – dodaje Różański.
Z trampkarzami, ale Górnika Łęczna sparować będą za to podopieczne Mazurkiewicza. Te mecze odbędą się już 1 i 8 lutego. Tydzień później wicemistrzynie Polski w Warszawie zmierzą się z reprezentacją Polski U-19. Dla Biało-Czerwonych to spotkanie będzie podsumowaniem czterodniowego zgrupowania w Zielonce. Weźmie w nim udział aż pięć piłkarek z naszego regionu. Nominację otrzymały Klaudia Lefeld (AZS PSW), Kasandra Parczewska, Agnieszka Jędrzejewicz, Weronika Zawistowska i Wiktoria Marszewska (wszystkie Górnik).