

Ciąg dalszy ruchów kadrowych w Górniku Łęczna. We wtorek pierwszoligowiec poinformował o przedłużeniu kontraktu z Mateuszem Brodą i rozstaniu z Adrianem Kostrzewskim

– Obowiązujący do 30 czerwca 2025 roku kontrakt z bramkarzem Adrianem Kostrzewskim nie zostanie przedłużony – poinformował Górnik za pośrednictwem swojej strony internetowej.
Dla Kostrzewskiego oznacza to po raz drugi koniec przygody z Górnikiem. Po raz pierwszy bramkarz trafił do Łęcznej wiosną 2019 roku kiedy zielono-czarni występowali w drugiej lidze. Kostrzewski pozostawał zawodnikiem Górnika do końca sezonu 2021/2022, ale przegrywał rywalizację o miejsce między słupkami z nie lada fachowcem Maciejem Gostomskim i zdecydował się na przenosiny do GKS Tychy.
W Tychach Kostrzewski spędził dwa lata po czym przed startem poprzedniego sezonu powrócił do Łęcznej. I znów może mówić o sporym pechu, bo jego konkurentem do gry w bramce był Branislav Pindroch, który z miejsca stał się kluczowym zawodnikiem zespołu dowodzonego przez trenera Pavola Stano. Tym samym w poprzedniej kampanii Kostrzewski zagrał tylko w 10 spotkaniach i spędził na murawie 753 minuty.
Kolejną informacją, która tym razem powinna ucieszyć kibiców jest przedłużenie umowy z Mateuszem Brodą. 24-latek przedłużył kontrakt z Górnikiem o rok. Do tej pory Broda rozegrał w zielono-czarnych barwach 16 meczów i spędził na boisku 1308 minut. Wydaje się, że w nadchodzącej kampanii szans będzie otrzymywać zdecydowanie więcej, bo z klubu odeszli dwaj doświadczeni defensorzy – Damian Zbozień i Jonathan de Amo.
