

Ktoś dał policji cynk. A wyjazd do gminy Czemierniki potwierdził, że 42-latek zajmuje się nielegalną produkcją alkoholu. Grozi mu kara do 3 lat więzienia.

Policjanci z radzynia podlaskiego niezapowiedzianą wizytę u tego mężczyzny złożyli w piątek (26 września). gdy do niego jechali, wiedzieli czego szukają. Wcześniej swoimi kanałami ustalili, że mężczyzna może pędzić bimber.
"Linię produkcyjną" znaleźli w pomieszczeniach gospodarczych. - Wewnątrz znajdowały się także wyciskarki do owoców, szklane butelki o różnej pojemności oraz ponad pół tony cukru - relacjonuje komisarz Piotr Mucha z radzyńskiej policji.
Funkcjonariusze od razu zabezpieczyli też prawie1400 litrów gotowego alkoholu i ponad 800 litrów „zacieru”, a na poczet przyszłej kary grożącej mężczyźnie również 50 tysięcy złotych.
O dalszym losie 42-latka ma zdecydować sąd.
- Obowiązujące w Polsce przepisy zabraniają produkcji alkoholu bez odpowiedniego wpisu do rejestru producentów. Czyn taki jest traktowany jako przestępstwo zagrożone kara pozbawienia wolności do 3 lat. Mężczyzna będzie musiał się też liczyć z utratą zabezpieczonego sprzętu i wyprodukowanego "trunku" - podsumowuje rzecznik KPP w Radzyniu Podlaskim.
