Nie udało się piłkarzom z Puław wygrać kolejnego spotkania. Po serii świetnych wyników, w których Wisła ograła lidera i drugą drużynę musiała się pogodzić z remisem, z przedostatnim Górnikiem Wałbrzych (1:1).
W siódmej minucie niespodziewanie wynik otworzyli goście za sprawą Michała Orłowskiego. Dzięki temu goście mogli się skupić na obronie i przeszkadzaniu rywalom.
Po pół godzinie gry wyrównał Iwan Litwiniuk i wydawało się, że kolejne gole dla "Dumy Powiśla" będą jedynie kwestią czasu.
Niestety kibice nie obejrzeli już bramek. Kamil Śmiałkowski wpakował co prawda piłkę do siatki, jednak arbiter nie uznał trafienia ze względu na pozycję spaloną. Po stronie gospodarzy najbliżej powodzenia był Maciej Machalski, który przymierzył w poprzeczkę.
Wisła Puławy – Górnik Wałbrzych 1:1 (1:1)
Bramki: Litwiniuk (30) – Orłowski (7).
Wisła: Penkowec – Edwards, Fedoriw, Pielach, Lisiecki, Charzewski (60 Raphael Carioca), Maksymiuk, Machalski (72 Filipow), Litwiniuk (65 Sedlewski), Szczotka, Nowak (85 Kalita)
Górnik: Musin – Michalak, Wepa, Tyktor, Bronisławski, Radziemski, Lenkiewicz, Cichocki, Sawicki, Orłowski, Migalski (46 Śmiałowski).