Sporo działo się w sobotnim meczu Avii z Podlasiem. Gospodarze przeżywali prawdziwą huśtawkę nastrojów. Prowadzili 2:0, po przerwie goście wyrównali, ale ostatecznie żółto-niebiescy zgarnęli komplet punktów po wygranej 4:2. Dla świdniczan to było trzecie zwycięstwo z rzędu.
Początek spotkania był lepszy dla ekipy Łukasza Mierzejewskiego. W 25 minucie Damian Szpak wywalczył rzut karny, a z 11 metrów nie pomylił się Wojciech Białek. Jeszcze przed przerwą „Biały” podwyższył na 2:0 po tym, jak dobił uderzenie Bartosza Mroczka. Wynik powinien być jednak znacznie lepszy dla świdniczan. Świetne okazje marnowali: Piotr Prędota, który spudłował z najbliższej odległości, Sebastian Głaz, czy Białek i Szpak. Dwa gole przewagi to i tak był niezły rezultat.
Po przerwie bialczanie spisali się jednak dużo lepiej. Już w 55 minucie Kamil Dmowski zaliczył kontaktowe trafienie. A kwadrans później Karol Buzun doprowadził do wyrównania. Goście cieszyli się jednak dosłownie chwilę. 180 sekund później Avia zdobyła trzecią bramkę. Pusty przelot zaliczył bramkarz Podlasia, a dośrodkowanie z rzutu rożnego spadło pod nogi Arkadiusza Górki, który wpakował piłkę do siatki.
Końcówka była szalona. Kolejne, trzy minuty później Dawid Kuliga przymierzył w słupek. A w 79 minucie jedenastkę sprokurował Sebastian Głaz. Bartosz Szelong wyczuł jednak intencje strzelca i nie dał się zaskoczyć Pawłowi Komarowi. W 85 minucie Białek skompletował hat-tricka po strzale głową i wreszcie gospodarze mogli odetchnąć, bo Podlasie nie było już w stanie się podnieść. Na koniec Białek mógł jeszcze dwa razy pokonać Macieja Wrzoska, a jeszcze jedną okazję zmarnował Eryk Ceglarz.
– Bardzo się cieszymy z kolejnego zwycięstwa – mówi Łukasz Mierzejewski. – Można powiedzieć, że przeszliśmy drogę z nieba do piekła. Straciliśmy dwie bramki przewagi. W drugiej połowie rywale spisali się dużo lepiej, a w naszej grze pojawiło się sporo nerwowości. Kluczowe na pewno były: trzecia bramka, a także obroniony rzut karny przez Bartka Szelonga. Przy wyniku 3:2 obie drużyny poszły na wymianę ciosów, a ta lepiej skończyła się dla nas – dodaje popularny „Mierzej”.
Avia Świdnik – Podlasie Biała Podlaska 4:2 (2:0)
Bramki: Białek (27-z karnego, 45, 85), Górka (72) – Dmowski (55), Buzun (69).
Avia: Szelong – Kukułowicz, Głaz, Mykytyn (46 Kołodziej), Kuliga, Maluga (61 Górka), Wójcik (61 Partyka), Mroczek (83 Plesz), Prędota (64 Ceglarz), Białek, Szpak.
Podlasie: Wrzosek – Marczuk, Konaszewski, Pyrka, Komar, Dmitruk (46 Buzun), Nieścieruk, Dmowski, Jastrzębski (85 Kuron), Zabielski (88 Kędra), Kosieradzki (80 Martynek).
Żółte kartki: Ceglarz, Górka, Szelong, Głaz – Buzun, Dmowski.
Sędziował: Grzegorz Jabłoński (Kraków).