Piąty mecz z rzędu bez porażki zanotowali w sobotę piłkarze Orląt Radzyń Podlaski. Drużyna Damiana Panka tym razem zremisowała u siebie z Sołą Oświęcim 1:1
W pierwszej połowie spotkanie było wyrównane i bardzo zacięte, ale tuż przed przerwą to goście wyszli na prowadzenie. Krzysztof Stężała obronił strzał Mateusza Glenia, ale Przemysław Knapik jako pierwszy dopadł do piłki i uderzył do siatki. Mimo gola do szatni biało-zieloni się nie załamali.
Już kwadrans po wznowieniu gry znowu mieliśmy remis. Krystian Puton dośrodkował w pole karne, a tam idealnie znalazł się Arkadiusz Kot, który głową doprowadził do wyrównania. Dla pomocnika Orląt była to szósta bramka w tym sezonie. Po stronie gospodarze dobre zawody rozgrywali Piotr Zmorzyński i Patryk Szymala. Ich stroną szło sporo groźnych ataków. Do końcowego gwizdka żadnej z ekip nie udało się już jednak stworzyć stuprocentowych sytuacji i mecz zakończył się podziałem punktów.
Dobre wieści nadeszły też z Bytomia, gdzie Stal Stalowa Wola zremisowała z Polonią. Utrzymanie „Stalówki” oznacza, że z grupy czwartej III ligi spadną tylko dwa zespoły. A w tej sytuacji zespół trenera Panka ma już praktycznie pewny ligowy byt.
– Spotkały się dwa równorzędne drużyny, które ostatnio radzą sobie dobrze w lidze. Cieszymy się ze zdobytego punktu, bo utrzymanie jest coraz bliżej. Przedłużyliśmy też dobrą passę – mówi Damian Panek. I dodaje, że chociaż w trzech ostatnich kolejkach jego piłkarze nie będą mieli już o co grać, to i tak chcą jeszcze pokazać się z dobrej strony. – Chcemy zdobyć kolejne punkty i być w tabeli najwyżej, jak to będzie możliwe. Mamy jeszcze prestiżowy mecz z Motorem, na który pewnie przyjdzie sporo ludzi. Dlatego liczymy, że udanie zakończymy ten sezon – dodaje szkoleniowiec ekipy z Radzynia Podlaskiego.
Orlęta Radzyń Podlaski – Soła Oświęcim 1:1 (0:1)
Bramki: Kot (59) – Knapik (42).
Orlęta: Stężała – Wrzesiński, Zarzecki, Stolarczyk, Szymala, Puton (89 Rycaj), Iwańczuk (76 Pawlina), Borysiuk, Kot, Zmorzyński, Olszak (73 Kalita)
Soła: Gargasz – Hałgas, Drzymont (46 Wadas), Szewczyk, Jamróz, Wawoczny (76 Janik), Kasolik, Dynarek, Gleń, Knapik (84 Snadny), Czapla.
Żółta kartka: Borysiuk (Orlęta).
Sędziował: Piotr Burak (Zamość).