Trwa fatalna passa piłkarzy z Białej Podlaskiej. Podlasie właśnie zanotowało ósmy z rzędu mecz bez zwycięstwa. Tym razem podopieczni Przemysława Sałańskiego przegrali w Nowym Targu z tamtejszym Podhalem 0:1
Od pierwszego gwizdka atakowali gospodarze, a bialczanie koncentrowali się na obronie. A to spowodowało, że niewiele działo się pod obiema bramkami. Podhale zdołało jednak otworzyć wynik jeszcze przed przerwą. Jak nie idzie z gry, to od czego są stałe fragmenty gry. I tak było w tym przypadku. W 38 minucie dośrodkowanie z rzutu wolnego na gola zamienił Artur Pląskowski, który z ośmiu metrów zaskoczył Macieja Wrzoska strzałem głową.
Po zmianie stron goście nie mieli już nic do stracenia i musieli ruszyć do przodu. Dzięki temu sytuacji podbramkowych było już więcej. Najpierw na 2:0 powinie strzelić Sebastian Dziedzic. Tuż po godzinie gry dobrą okazję zmarnował także Peter Drobnak. A w 68 minucie swoją okazję mieli także przyjezdni. A konkretnie Patryk Czułowski. Jego próbę z dużym trudem na rzut rożny odbił jednak bramkarz miejscowych.
W samej końcówce Wrzosek wygrał jeszcze pojedynek z Przybylskim. A po drugiej stronie boiska Podlasie miało rzut rożny. Walkę w powietrzu wygrał Tomasz Andrzejuk i strzelił głową, ale niecelnie. I ostatecznie zawody zakończyły się skromnym zwycięstwem zespołu z Nowego Targu. A to oznacza, że bialczanie kolejny tydzień spędzą na ostatnim miejscu w tabeli.
– Ciężko coś powiedzieć o tym meczu na gorąco. Emocji było sporo. Graliśmy to, co sobie zakładaliśmy w 80 procentach. Niestety, w pierwszej połowie jeden błąd w kryciu spowodował, że znowu straciliśmy gola po stałych fragmencie. A uczulaliśmy naszych zawodników na takie sytuacje. Szkoda szansy z ostatniej akcji meczu kiedy mogliśmy wyrównać – mówi Przemysław Sałański, trener zespołu z Białej Podlaskiej.
Podhale Nowy Targ – Podlasie Biała Podlaska 1:0 (1:0)
Bramka: Pląskowski (38).
Podhale: Szukała – Barbus, Bedronka, Mączka, Drobnak, Mizia (78 Potoniec), Dynarek, Lewiński, Mrówka (61 Przybylski), Dziedzic (90 Tonia), Pląskowski.
Podlasie: Wrzosek – Komar, Konaszewski, Chyła, Andrzejuk, Łukanowski (62 Kosieradzki), Mitura, Czułowski, Nieścieruk (74 Chmielewski), Dmitruk (74 Tkaczuk), Syryjczyk (70 Leśniak).
Żółte kartki: Barbus, Lewiński, Pląskowski – Konaszewski, Andrzejuk, Chmielewski.
Sędziował: Jakub Moskal (Kielce). Widzów: 200.