Podopieczni Władimira Geworkjana pokonali w sobotę rezerwy Cracovii 1:0. „Pasy” dobrze zaczęły mecz, ale później skuteczniejsi byli biało-zieloni.
Pierwsze 10 minut to dominacja gości, którzy ostrzeliwali bramkę Oskara Kasperka. Dwa razy próbował Łukasz Ziemnik, swoją szansę miał też Sebastian Strózik.
Albo przyjezdni nie trafiali jednak w bramkę, albo dobrze spisywał się golkiper Podlasia. Nieznacznie pomylił się też Dorian Pituła. Gospodarze odpowiedzieli tak naprawdę jedynie sytuacją Pawła Zabielskiego, który uderzył po stałym fragmencie gry z około 17 metrów.
Po przerwie nadal Cracovia II była częściej przy piłce, ale tym razem bialczanie mieli więcej dogodnych okazji. Jedna z nich zakończyła się zresztą zwycięskim trafieniem. Sebastian Całka posłał długą piłkę za linię obrony, dobrze futbolówkę przyjął Gabriel Mierzwiński i dośrodkował do Kamila Kocoła.
A ten w biegu wpadł między dwóch obrońców i uderzył do siatki. Kocoł mógł zresztą jeszcze raz pokonać bramkarza rywali, ale jeden z obrońców cały czas go naciskał i ostatecznie uderzenie pomocnika gospodarzy okazało się niecelne. Dodatkowo po próbie Jarosława Kosieradzkiego ekipa z Krakowa ratowała się wybiciem piłki tuż sprzed linii bramkowej.
Po stronie przyjezdnych bardzo aktywny był Vinicius, ale ostatecznie przyjezdni nie znaleźli sposobu na Kasperka i z trzech punktów cieszyli się piłkarze trenera Geworkjana.
– To dla nas bardzo cenne zwycięstwo. Mamy jednak nadzieję, że to początek serii wygranych. Cracovia pokazała się z bardzo dobrej strony. To perspektywiczna drużyna, dobra technicznie. Myślę, że niejeden z tych młodych zawodników dostanie się do pierwszego zespołu. Szybko ruszyli do ataku, ale mimo wielu strzałów nie zdobyli gola. My po przerwie mieliśmy swoje sytuacje, a bramka Kamila Kocoła mogła się podobać kibicom, bo wszystko zrobiliśmy w dużym tempie – ocenia Przemysław Skrodziuk, drugi trener Podlasia.
Podlasie Biała-Podlaska – Cracovia II 1:0 (0:0)
Bramka: Kocoł (68).
Podlasie: Kasperek – Marczuk, Kosieradzki, Chmielewski, Całka – Nieścieruk (63 Mierzwinski), Kocoł (79 Jemioł), Szabaciuk, Dmitruk, Golba (60 Martynek) – Zabielski.
Cracovia II: Wilk – Stachera, Bracik, Ziemnik, Zaucha – Wiśniewski (73 Matheus), Pituła (66 Ożóg), Supryn, Malisz, Vinicius (59 Bała) – Strózik.
Żółte kartki: Kocoł - Supryn, Ziemnik.
Sędziował: Konrad Tomaczyk (Jarosław). Widzów: 200.