Lech Poznań rozpoczyna batalię o Ligę Mistrzów. Dziś o godz. 20.45 zmierzy się na wyjeździe z bośniackim FK Sarajewo
Mistrz Bośni i Hercegowiny to jedna z najmocniejszych ekip, na jakie mógł trafić Kolejorz w drugiej rundzie kwalifikacyjnej do Ligi Mistrzów. Finansowany przez kontrowersyjnego właściciela Vincenta Tana z Malezji klub z serca Bałkanów powoli staje się dominatorem na krajowym podwórku, ale mistrzowi Polski nie wypada się tym w ogóle przejmować.
Tyle teorii. Lech był przecież zdecydowanym faworytem także podczas meczów z islandzkim Stjarnan przed rokiem czy litewskim Żalgirisem Wilno przed dwoma laty i za każdym razem w kompromitującym stylu odpadał z europejskich pucharów. Podstawowa różnica jest jednak taka, że obecnie na ławce siedzi nie Mariusz Rumak, a Maciej Skorża, który doświadczenie na międzynarodowej arenie ma znacznie większe.
Sporo pewności siebie poznaniakom dodało także piątkowe spotkanie o Superpuchar Polski, wygrane 3:1 z Legią Warszawa. Lech zaprezentował się ze znakomitej strony, będąc lepszym zespołem we wszystkich aspektach. Jeżeli taki występ powtórzy dzisiejszego wieczora, może być spokojny o awans do kolejnej rundy.
– Spotkanie z Legią było dobrym przetarciem przed zbliżającymi się meczami eliminacyjnymi Ligi Mistrzów. Jesteśmy gotowi na spotkanie w Sarajewie. We wtorkowym pojedynku musimy dać z siebie wszystko i walczyć o każdy centymetr boiska, wtedy uda nam się osiągnąć zamierzony cel i być bliżej awansu do kolejnej rund – powiedział na oficjalnej stronie poznańskiego klubu Tomasz Kędziora.
– Nie można teraz przewidzieć jak się potoczy to spotkanie. Na pewno będzie trudniej niż z warszawską Legią w meczu o Superpuchar. Jedziemy na bardzo ciężki teren, ale wierzę, że do Poznania przywieziemy dobry rezultat i nadal będziemy w grze – dodał Dariusz Dudka.
W Sarajewie Skorża nie będzie mógł skorzystać z Paulusa Arajuuriego oraz Gergo Lovrencsicsa. Fin i Węgier wciąż przechodzą rehabilitację po kontuzjach. Ale Lech i tak może pochwalić się szeroką kadrą. Do Bośni poleciało 21 zawodników. Niemal każdy z nich mógłby wybiec na boisko bez większej szkody dla zespołu, ale trzech będzie musiało zasiąść na trybunach.
Transmisję z dzisiejszego spotkania przeprowadzi Telewizja Publiczna. Od godz. 20.40 mecz będzie można oglądać w TVP1. Pół godziny wcześniej rozpocznie się studio meczowe w TVP Sport oraz na sport.tvp.pl.