Łada postawiła się liderowi, który w przyszłym sezonie zagra w III lidze. Trzy punkty pojechały jednak do Zamościa, bo drużyna Jacka Ziarkowskiego wygrała w Biłgoraju 2:0
To nie był zwykły mecz. Nie dość, że zagrali ze sobą lokalni rywale, to na dodatek dwie najlepsze drużyny w tabeli rundy rewanżowej. Hetman na wiosnę wywalczył 27 z 30 możliwych punktów. Łada wcale nie była jednak wiele gorsza, bo do tej pory uzbierała 23 „oczka”.
Jeżeli gospodarze marzyli o nawiązaniu walki z faworyzowanym rywalem, to szybko musieli zmienić plany. Minęło ledwie kilkadziesiąt sekund meczu, a już na prowadzeniu byli goście. Prostopadłe podanie ze środka boiska świetnie na klatę „zgasił” Mateusz Olszak. Popularny „Oli” wpadł w pole karne i chociaż „na plecach” miał obrońcę świetnie strzelił do siatki.
Kolejne fragmenty? Obie drużyny miały swoje sytuacje. Przewrotką strzelał Patryk Dorosz, tuż obok słupka uderzał także Janusz Birut. W 38 minucie niewiele zabrakło, a byłoby 0:2. Patryk Słotwiński wykonywał rzut wolny z narożnika pola karnego. Wszyscy spodziewali się dośrodkowania, a „Słotwa” huknął na bramkę i zabrakło dosłownie centymetrów, bo piłka zamiast do siatki trafiła w spojenie słupka z poprzeczką.
W drugiej połowie dobrze bronił Łukasz Szawara i podopieczni trenera Ziarkowskiego długo mieli w zapasie tylko jedno trafienie. W 70 minucie goście stracili Pawła Myśliwieckiego, który opuścił boisko na noszach. Mimo to końcówka należała do przyjezdnych. W 86 minucie drużyna z Zamościa odebrała przeciwnikowi resztki nadziei, na powalczenie o korzystny rezultat. Rafał Kycko zagrał długą piłkę pod bramkę Łady, a tam przed Szawarą znalazło się dwóch graczy Hetmana. Ostatecznie do siatki strzelił Olszak i zamknął zawody.
– Myślę, że kibice mogli być zadowoleni z tego meczu – mówi Bartłomiej Kowalik, trener ekipy z Biłgoraja. – Powalczyliśmy z Hetmanem, ale wyszło cwaniactwo przeciwnika. My mieliśmy swoje szanse, ale brakowało „setek”. A rywal był od nas bardziej konkretny. Szkoda też szybko straconego gola, bo nie ma co ukrywać, że ta bramka ustawiła mecz. Doskonale wiedzieliśmy, że zespół z Zamościa gra sporo takich szybkich, prostopadłych podań. Nie wiem, co się stało, może na początku zostaliśmy w szatni? Szkoda, ale w tym spotkaniu były różne momenty, my też potrafiliśmy dominować – dodaje szkoleniowiec Łady.
Łada 1945 Biłgoraj – Hetman Zamość 0:2 (0:1)
Bramki: Olszak (2, 86).
Łada: Szawara – Krzyszycha (47 Nawrocki), Chmura, Kuliński, Myszak, Raduj (80 Nesterenko), Oleksiuk, Czok (55 Paćkowski), Birut, Skubis, Dorosz.
Hetman: Amermajster – Daszkiewicz, Żmuda, Kanarek, Dudek, Słotwiński, Kycko, Buczek, Rusiecki (84 Skiba), Myśliwiecki (70 Kopyciński), Olszak.
Żółta kartka: Kuliński (Łada)
Sędziował: Łukasz Woliński (Lublin).