

W piątkowy wieczór Lewart Lubartów przedstawił nowego trenera. Wojciecha Stefańskiego zastąpił Kamil Witkowski, który w poprzednim sezonie prowadził Stal Kraśnik.

Witkowski jako piłkarz znany był przede wszystkim z gry w Cracovii. To w barwach „Pasów” zaliczył 36 meczów w ekstraklasie (sześć goli). Ma też na koncie 19 występów w I lidze (dziewięć bramek). Zakładał również koszulkę: Motoru Lublin, Górnika Łęczna, Górnika Polkowice, Orląt Spomlek Radzyń Podlaski, Znicza Pruszków, Lublinianki i Lewartu.
Przygodę z trenerką rozpoczął pracę z młodzieżą w Motorze. Później były: Powiślak Końskowola, Stal Poniatowa, KS Wiązownica, Karpaty Krosno oraz Stal Kraśnik. Z tym ostatnim zespołem rozstał się w burzliwych okolicznościach, chociaż po świetnej rundzie jesiennej jego drużyna przewodziła tabeli Keeza IV ligi. Sprawa jego niespodziewanego zwolnienia skończyła się zresztą w sądzie.
W maju Witkowski objął funkcję koordynatora akademii MOSiR Lubartów, a teraz został także szkoleniowcem Lewartu, który po spadku z III ligi będzie budował nową drużynę.
– Widzę w Lubartowie ogromny potencjał. Mamy świetną infrastrukturę i zaangażowanych ludzi, zarówno w klubie, jak i w mieście oraz bardzo zdolną młodzież w akademii i wartościowych zawodników w pierwszej drużynie. Naszym celem na nadchodzący sezon jest przede wszystkim odbudowa, zarówno pod względem organizacyjnym i finansowym po spadku z III ligi, jak i sportowym. Chcemy dawać szanse naszym młodym zawodnikom z klubu i akademii, ale nie zapominając przy tym, że piłka nożna to rywalizacja. Dlatego niezależnie od wszystkiego – naszym naturalnym celem będzie wygrywanie meczów – mówi w klubowych mediach społecznościowych Kamil Witkowski.
